Dodany: 17.09.2010 20:49|Autor: Exploris

Książka: Paskudna dziewczyna
Schriber Margrit

2 osoby polecają ten tekst.

Czy aby na pewno „paskudna”?


Panie i Panowie!

Oto chwila, na którą czekaliście z niecierpliwością!
Największa atrakcja XIX wieku!
Co wrażliwsi i kobiety w ciąży proszeni są o opuszczenie widowni. Przed Państwem bowiem najbrzydsze stworzenie na całym świecie – dziecko kobiety i szympansa, niebezpieczne, dzikie i nieposkromione.

Kobieta-małpa, Julia Pastrana!

Książka Margrit Schriber zabiera nas w podróż po budach jarmarcznych, muzeach, gabinetach osobliwości, cyrkach... Wszędzie tam, gdzie spragnieni makabry mogą jej doświadczyć. Podążamy śladem żądnego sukcesu impresaria, Theodora Fairchilda Lenta, i jego najbardziej dochodowego nabytku, najwięcej wartej „akcji” - mowa tu o drobnej, niskiej kobiecie o czarującym głosie, której ulubionym zajęciem jest gotowanie i wyszywanie ulotnych motyli. Brzmi uroczo, prawda? Tak, Julia Pastrana stanowiłaby z pewnością idealną kandydatkę na żonę. Gdyby nie fakt, że jej gładką skórę pokrywa czarne, grube włosie, a zniekształcona twarz przywodzi na myśl kudłatych miłośników bananów.

„Paskudna dziewczyna” nie jest jednak spektaklem, gdzie główna rola przypada tylko jednej kobiecie. O nie, w kuluarach przebywa jeszcze jedna przedstawicielka płci niewieściej, która będąc nie-tak-do-końca-bezstronnym obserwatorem, staje się wierną towarzyszką „włochatego motyla”, a z czasem częścią samego freakshow. Niegdyś zachwycająca tancerka burleski, Rosie la Belle, dziś zwiędła i targana wyrzutami sumienia uboga kobieta, która wraca do rodzinnego miasteczka wśród potężnych Alp i snuje opowieść swojego niezwykłego życia. O brzydkiej z perspektywy pięknej. Żeby oddać cześć.

Cała powieść jest skonstruowana na zasadzie przeciwieństw: przyjaźń zniewalającej Rosie i odrażającej Julii. Surowość i niewinne piękno szwajcarskiego Morschach a moralna szpetota świata zewnętrznego, w którym rządzi pieniądz. Zimny, władczy i wyrachowany Lent kontra jego przepełniona miłością i ciepłem podopieczna.

Największym dylematem jest jednak rozstrzygnięcie kluczowej kwestii – kto tak naprawdę jest człowiekiem, a kto zwierzęciem? Bo czy to kobieta-małpa ze swoimi ostrymi zębami jest tu istotą niższego rzędu? A może spragniona wrażeń, bezduszna i szydercza publiczność, wraz ze swoim impresariem?

„Paskudna dziewczyna” pleciona jest w sposób delikatny i subtelny – zanurzamy się w alpejskich dolinach, żeby po chwili spokojnie wypłynąć na brzegi Europy. Po drodze zostają nam wyszeptane pytania, głosem miękkim i falującym. Co robimy, żeby umieścić naszą gwiazdę na niebie? Czy zbieramy perły wyjątkowych chwil i niżemy je na łańcuszek wspomnień?

Julia Pastrana. Freak, obiekt medycznych badań, eksponat, stworzenie drugiej, trzeciej – ba! – ostatniej kategorii. Dlaczego?

„Natomiast sensowne jest występowanie jako kobieta-małpa. Dla wielu ludzi dzień jest niedolą. Widząc kogoś, kto jest w jeszcze większej niedoli, odnajdują pocieszenie.
Dlatego to jest sensowne”*.



---
* Margrit Schriber, „Paskudna dziewczyna”, tłum. Bożena Kurzydłowska, wyd. Hidari, 2010, str. 107.


(Recenzję opublikowałam wcześniej na innych portalach)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2719
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: jakozak 20.09.2010 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Panie i Panowie! Oto ... | Exploris
Bardzo mi się podoba Twoja recenzja. Zwięzła i treściwa.
Książka wędruje do schowka.
Użytkownik: Exploris 22.10.2010 11:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo mi się podoba Twoj... | jakozak
Dziękuję serdecznie i życzę miłej lektury ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: