Dodany: 10.12.2006 17:31|Autor:

Książka: Prochy Angeli
McCourt Frank
Notę wprowadził(a): liljana

z okładki


[Popiół i żar"]


"Kiedy myślę o swoim dzieciństwie, zastanawia mnie, jak udało mi się przeżyć. Było to naturalnie żałosne dzieciństwo, bo nad szczęśliwym w ogóle nie warto się zastanawiać. Gorsze od normalnego żałosnego dzieciństwa jest żałosne irlandzkie dzieciństwo, a jeszcze gorsze - żałosne irlandzkie dzieciństwo katolickie".

Tak zaczyna się znakomite wspomnienie Franka McCourta, urodzonego w Brooklynie syna irlandzkich emigrantów. Paradoksalnie, przekleństwo opisanego przez niego dzieciństwa przyniosło pożyteczne owoce: nieufość wobec wszelkiego fanatyzmu, wobec wielkich nacjonalistycznych lub religijnych haseł, które tracą z pola widzenia konkretnego człowieka.

Lektura tej uhonorowanej nagrodą Pulitzera książki to wyjątkowa podróż między piekłem nędzy i upodlenia a posiadającym moc zbawczą poczuciem humoru i szczerą, wolną od goryczy radoścą opowiadania. Bo wspomnienie Franka McCourta czyta się jednym tchem, jak najlepszą powieść, ze wzruszeniem, śmiechem, zachwytem.


[Wydawnictwo Świat Książki, 1999]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2981
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: melissa 02.07.2008 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: [Popiół i żar"] "Kie... | liljana
A ja dodam jeszcze jeden cytat z tej wstrząsającej książki:

" (...)
Ale jest sobota, więc jeśli księża jeszcze są w konfesjonale, to mogę oczyścić duszę, jak tylko się najem.
Kościół Dominikanów jest na końcu Glentworth Street.
- Pobłogosław mi, ojcze, bo zgrzeszyłem, upłynęło dwa tygodnie od mojej ostatniej spowiedzi.- Opowiadam mu to, co zwykle, a potem mówię:- Ukradłem pijakowi rybę i frytki.
- Moje dziecko, dlaczego to zrobiłeś?
- Byłem głodny, ojcze.
- Dlaczego byłeś głodny?
- Bo nic nie jadłem.
Milczy, lecz mimo ciemności widzę, że kręci głową.
- Drogie dziecko, dlaczego nie pójdziesz do domu i nie poprosisz matki o coś do jedzenia?
- Bo wysłała mnie, żebym szukał ojca w pubach, a ja nie mogłem go znaleźć. W domu nie ma nic do jedzenia, bo on właśnie przepija 5 funtów, które przysłała babcia z Północy dla nowego dzidziusia, a mama złości się, że nie potrafię znaleźć ojca.
Zastanawiam się, czy ksiądz usnął, bo długo jest zupełna cisza; wreszcie się odzywa:
- Moje dziecko, siedzę tutaj i słucham grzechów ubogich, zadaję im pokutę, udzielam rozgrzeszenia. A powinienem na klęczkach obmywać im nogi. Czy rozumiesz mnie, moje dziecko?
Mówię mu, że tak, ale to nieprawda.
- Idź do domu, dziecko. Pomódl się za mnie.
- Ojcze, a pokuta?
- Żadnej pokuty.
- Ukradłem rybę i frytki.
- Jest ci to wybaczone. Idź. Módl się za mnie.
Błogosławi mnie po łacinie, mówi do siebie po angielsku, więc zastanawiam się, co takiego mu zrobiłem. (...)"

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: