Dodany: 23.11.2006 12:24|Autor: emkawu
Teatr a żałoba narodowa
To delikatny temat.
W ciągu ostatnich kilku lat parokrotnie przeżywaliśmy żałobę narodową, z różnych powodów. Za każdym razem podczas żałoby odwoływane były spektakle teatralne. Dzisiaj też.
Dwa czy trzy lata temu z powodu żałoby po tragicznych wydarzeniach w Madrycie odwołano przedstawienie w teatrze lalkowym na które wybierał się mój mały bratanek. Jak wytłumaczyć dziecku, że upragniona, wyczekana przyjemność została mu zabrana z powodów, których maluch nie rozumie i lepiej żeby za prędko nie zrozumiał?
Jeśli zaś chodzi o "prawdziwy" teatr dla dorosłych - przyznam, że również nie do końca pojmuję sens odwoływania przedstawień.
W zeszłym roku Roman Pawłowski napisał:
"teatr od dwóch i pół tysiąca lat oswaja człowieka z lękiem przed śmiercią. Poprzez ukazywanie wyobrażonej tragedii zaszczepia widzów przeciwko rzeczywistym tragediom. Uczy bohaterstwa i odpowiedzialności, współczucia i troski o innych, które w chwilach dramatów, tych osobistych i tych zbiorowych, są niezbędne człowiekowi jak powietrze. Taką oczyszczającą funkcję miały greckie tragedie i dramaty Szekspira, sztuki Ibsena i Czechowa, Becketta i Ionesco, Millera i Pintera. Wielka literatura dramatyczna powinna towarzyszyć ludziom w chwilach, kiedy poszukują odpowiedzi na ostateczne pytania: o sens cierpienia i śmierci, o przeznaczenie człowieka, o wyższy porządek, w który został wpisany nasz pojedynczy los. Takie pytania poważny teatr stawia co wieczór. Tymczasem to właśnie na teatry spada dziś główny ciężar żałoby - to spektakle teatralne odwołuje się w pierwszej kolejności."
Całość tekstu Pawłowskiego (który podziela moje zdanie na temat obchodzenia żałoby w teatrach) można przeczytać tu:
http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/21358.html?komentarz=881