Dodany: 13.11.2006 17:04|Autor: Julia_F

Opowieść przyciągająca jak magnes


Kim jest tytułowa Czarodziejka? – takie pytanie pada najczęściej, kiedy polecam koleżankom powieść, która dwa tygodnie temu wpadła w moje ręce i wywarła na mnie ogromne wrażenie.

Kiedy zaczęłam ją czytać, kilkakrotnie łapałam się na tym, że wracam do okładki, by przestudiować jeszcze raz rysunek panny stojącej w kąpielowym szlafroku przy wannie, z telefonem w ręce. Podświadomie chyba szukałam w treści książki romansu, co zasugerowała mi właśnie okładka. Nie znalazłam go i z każdą kolejną stroną, na której go nie odnajdywałam, byłam za to wdzięczna autorce.

To już trzecia powieść pani Wardy, która zadziwia mnie niezwykłą fabułą i brakiem banalnych scen. Znów, tak jak było to w poprzednich książkach, historia opowiadana jest przez różnych narratorów. W „Czarodziejce” głównymi bohaterkami są trzy młode kobiety, zaskoczeniem było dla mnie, że narratorami stają się także dwaj panowie!

Tym razem autorka stworzyła historię niemal kryminalną, a mistrzostwem jest tu połączenie wszystkich wątków, które od pierwszego rozdziału tkane są jak osobne nici, by nagle okazało się, że wszystkie wysnute zostały z tego samego materiału.

Patrycja i Marta są współlokatorkami, które wiodą ustabilizowane życie do chwili, gdy w drzwiach ich mieszkania staje Helena. Pani Małgosia sama sugeruje w książce, że istnieją na świecie osoby, które miały styczność ze złem i stają się jego nośnikami - gdziekolwiek się pojawią, rozsiewają zło wokół, zarażają nim, niszczą cudze szczęście. Taką właśnie osobą wydaje się być Helena. Marta i Patrycja zapraszają ją do swojego domu, by na dalszych kartach powieści uświadamiać sobie, jak wielki był to błąd.

Mamy tu piękną historię miłosną - bez kiczu i „cukru”. Jest tu opowieść o przyjaźni, o trudnym dzieciństwie oraz Wielka Tajemnica, którą odkrywają wszystkie bohaterki książki, a która ma wpływ na każdą z nich. Mnie zachwyciła historia Wyspy i Potopu, którą można analizować na wielu płaszczyznach, również odwołując się do legendarnego Potopu, który funkcjonuje w naszej kulturze.

Czytając „Czarodziejkę” od pierwszej kartki czułam, że w tej powieści jest magnes, który będzie mnie tak długo przyciągał, aż przeczytam całość. Może zrobiłam to zbyt szybko - książkę przeczytałam w dwa dni, podczas których odczuwałam na zmianę: zachwyt, gniew, niepokój i żal, że to już koniec. Niezwykłe jest to, że bohaterki są tak zróżnicowane, każda z nich ma swój własny język i zupełnie różne spostrzeganie świata. Nastrojowe momenty opisane przez Martę do dzisiaj wracają w mojej pamięci, jako jedne z najpiękniejszych rozdziałów.

O czym jest ta powieść? Przede wszystkim o tym, jacy jesteśmy na zewnątrz i wewnątrz, ile możemy znieść i czy możemy przekroczyć granice ludzkiej wytrzymałości - a jeśli tak, to co będzie dalej?

Opowieść smutna, a jednocześnie nastrojowa i piękna. Gorąco polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10968
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: amabel 27.07.2007 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Kim jest tytułowa Czarodz... | Julia_F
Magnetyzm aż "bije" z powieści. Polecam!!!
Użytkownik: agaciau 02.06.2009 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Kim jest tytułowa Czarodz... | Julia_F
Ja również gorąco polecam! Czyta się świetnie od samego początku.
Użytkownik: Guinevere7 06.08.2009 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Kim jest tytułowa Czarodz... | Julia_F
Tajemnica, intryga, kłamstwo. Dla mnie mało zrozumiała treść. Czasem nie rozumiem bohaterów jak można sobie pozwolić na wiele rzeczy, które przynoszą w efekcie opłakany skutek. Przeczytam jeszcze raz - dam Czarodziejce szansę na wyższą notę.
Użytkownik: aprilka 28.01.2010 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Kim jest tytułowa Czarodz... | Julia_F
Mi jakoś Czarodziejka się nie podobała. Akcja z punktu widzenia kilku osób staje się mocno zamotana i ciężko w końcu połapać się kto z kim i dlaczego. Styl i język bez polotu. Postacie niezbyt barwne.
Użytkownik: bolognesi 22.06.2011 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Kim jest tytułowa Czarodz... | Julia_F
Dziwna powieść, tzn. narracja mi się podoba, zamotana intryga też, ale może jestem mało bystra, bo po przeczytaniu nie wiem Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu .
Uważam jednak, że niektóre zakręcone (psychodeliczne?) opisy czy wracanie wciąż do tej samej kwestii (np. relacje Heleny i jej matki) to jednak takie trochę "lanie wody", do mnie nie trafiły niestety, zaczęły przynudzać. Myślę, że książka nic by nie straciła gdyby była o 50 stron krótsza.
Mam jeszcze drugą książkę tej autorki do przeczytania ("Ominąć Paryż") i mam nadzieję, że będzie lepsza.
"Czarodziejce" stawiam 4 za narrację, za język, za fajne postacie i za wyjaśnienie śmierci Francuzki, bo na to czekałam.
Użytkownik: jakozak 08.07.2011 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Kim jest tytułowa Czarodz... | Julia_F
Nie wiem, czemu książka ma tylko 3,87.
Jest bardzo dobra.
Brawo Pani Małgosiu! :-)
Użytkownik: koczowniczka 03.08.2011 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czemu książka m... | jakozak
"Nie wiem, czemu książka ma tylko 3,87. Jest bardzo dobra".

Przepraszam za wścibstwo, ale skoro bardzo dobra, to dlaczego oceniłaś ją na tylko na 2,5?

Czarodziejki akurat nie czytałam, ale zapoznałam się ostatnio z Nie ma powodu, by płakać (Warda Małgorzata (Szymańska-Warda Małgorzata)) i Ominąć Paryż (Warda Małgorzata (Szymańska-Warda Małgorzata)) i oceniłam na 2. Według mnie to słabe książki.


Użytkownik: bogna 03.08.2011 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie wiem, czemu książka ... | koczowniczka
Wiem, że Jola wycofała się z dobrej opinii o książce, teraz chyba jej nie ma, jak wróci, to pewnie wyjaśni dlaczego :-)
Użytkownik: koczowniczka 05.08.2011 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że Jola wycofała si... | bogna
Chyba zauważyła w tej książce jakąś wielką wadę... Ciekawa jestem, jaką :-)
Użytkownik: jakozak 07.08.2011 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba zauważyła w tej ksi... | koczowniczka
Dokładnie. Za szybko oceniłam. Wstyd mi, ale stało się i cóż tu dodać? Zauważyłam w tej książce stek bluzgów. A najwięcej w drugiej połowie. To dyskwalifikuje książkę w moich oczach. Chciałam w ogóle wycofać tę chwalącą wypowiedź, ale się nie dało.
Użytkownik: koczowniczka 07.08.2011 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie. Za szybko ocen... | jakozak
A dlaczego wstyd? Nieraz się zdarza, że początek książki sprawia dobre wrażenie, potem wychodzą na jaw jakieś wady.
Dziękuję, Jolu, za wyjaśnienie. A bluzgów też nie lubię.
Użytkownik: jakozak 08.08.2011 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A dlaczego wstyd? Nieraz ... | koczowniczka
Wstyd, że rozentuzjazmowana początkiem pokusiłam się o ocenę przed skończeniem lektury.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: