Dodany: 29.10.2006 15:44|Autor: reniferze

Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"


„Zastanowiła się nad swoją nie najlepszą sytuacją. Nawet gdyby pozwolono na każde szaleństwo, jakie tylko przyjdzie jej do głowy, nie wiedziałaby co zrobić. Bo nigdy nie było w niej szaleństwa.”

„Przecież we wczesnej młodości potrafiła sprostać o wiele gorszym sytuacjom, jednak teraz po raz pierwszy nie potrafiła powstrzymać się od płaczu! Musi stać się znów dawną Weroniką, drwić ze wszystkiego, udawać, że nic nie jest w stanie jej dotknąć, bo ona jest ponad wszystkim.”

„Właśnie dlatego, że uważała wszystko za głupstwa, pogodziła się z tym, co niosło jej życie. Jako nastolatka sądziła, że jeszcze zbyt wcześnie, by wybierać. Jako młoda kobieta była przekonana, że już zbyt późno, by cokolwiek zmienić.”

„-Dlatego właśnie płakałam – powiedziała Weronika. – Kiedy połykałam tabletki nasenne, chciałam zabić kogoś, kogo nienawidziłam. Nie wiedziałam, że żyją we mnie inne Weroniki, które umiałabym pokochać.
-Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie?
-Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach prze popełnieniem błędów, przed robieniem nie tego, czego inni oczekują (...).”

„Weronika nienawidziła wszystkiego, ale przede wszystkim sposobu, w jaki żyła, nie widząc nigdy setek innych Weronik, które w niej mieszkały, które były fascynujące, szalone, ciekawe świata, odważne, gotowe na ryzyko.”

„Konsekwentnie doprowadziła do końca wiele spraw w swoim życiu, tyle że nie były to sprawy istotne. (...). Była bezkompromisowa w tym, co najprostsze – chciała udowodnić sobie, że jest silna i obojętna, choć tak naprawdę była słaba (...).
Udawało jej się przezwyciężać własne małe słabości, ale poniosła klęskę w sprawach ważnych. Roztaczała wokół aurę kobiety niezależnej, choć rozpaczliwie potrzebowała kogoś obok siebie. Bywała w różnych miejscach, gdzie zwracała na siebie uwagę, ale noce z reguły spędzała samotnie w klasztorze, patrząc w rozregulowany telewizor. W oczach przyjaciół uchodziła za wzór godny naśladowania i traciła większość swojej energii, usiłując być zawsze na miarę takiego obrazu siebie, jaki sama stworzyła. (...) Może swoją siłą i determinacją wywarła wrażenie na wielu, ale dokąd dotarła? Do pustki. Do całkowitej samotności. Do Villete. Do przedsionka śmierci.”

„Opowiedzieć. Rzadko kiedy – zrobić. Mimo wieloletniej praktyki wciąż zadawał sobie pytanie, skąd bierze się w ludziach tak wielki strach przed odmiennością. (...). I choć zapewniał, że każdy człowiek ma odmienne upodobania seksualne, tak jak różne są odciski palców, nikt nie chciał mu wierzyć. Nikt nie śmiał być wolny w łóżku, obawiając się, czy partner go zrozumie.”

„ (...) postanowił dać synowi jeszcze miesiąc – przecież dyplomacja jest sztuką odkładania decyzji do czasu, aż problemy rozwiążą się same.”

Weronika postanawia umrzeć (Coelho Paulo)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5107
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: Czytelnik_Kasia 29.10.2006 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: „Zastanowiła się nad swo... | reniferze
Niedawno przeczytałam tę książkę. Bardzo mi się spodobała. A Tobie?
Użytkownik: reniferze 29.10.2006 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Niedawno przeczytałam tę ... | Czytelnik_Kasia
Ten optymizm zakończenia.. nie powinnam być zaskoczona, bo to Coelho, ale jednak miałam nadzieję, że wszystko skonczy się źle ;). Mimo tego, po długim zastanowieniu, książka dostała u mnie piątkę.
Użytkownik: reniferze 29.10.2006 16:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten optymizm zakończenia.... | reniferze
Ależ stylistycznie odpowiedziałam.. książka się długo zastanawiała i dostała piątkę, świetnie. Pogratulujmy książce :).
Użytkownik: Sznajper 30.10.2006 08:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ stylistycznie odpowi... | reniferze
od razu widać, że to bardzo intelektualna książka :)
Użytkownik: reniferze 30.10.2006 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: od razu widać, że to bard... | Sznajper
Nieprawdaż :)? Prawdaż. A jakżeż. Tudzież zaiste :).
Użytkownik: azerty 31.10.2006 00:12 napisał(a):
Odpowiedź na: „Zastanowiła się nad swo... | reniferze
Młoda byłam to mi się podobała. Jak się zestarzałam, to przestała mi się podobać.

P.S. Nadal jestem młoda ;)
Użytkownik: reniferze 31.10.2006 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Młoda byłam to mi się pod... | azerty
Przeżywam powtórny/opóźniony/przedłużony* okres buntu, zniechęcenia, niezadowolenia, rozgoryczenia itd., więc mi się podobało ;)).

* ostateczne rozpoznanie podkreślić
Użytkownik: yenne 01.11.2006 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeżywam powtórny/opóźni... | reniferze
A dla mnie to była jedna z tych książek, które zapamiętam do końca życia. Tyle, że jako wybitnie męczącą i nieprzystępną. Jakiekolwiek próby podejścia do Coelho w moim wypadku skończyły się właśnie tutaj.
Użytkownik: reniferze 01.11.2006 19:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla mnie to była jedna ... | yenne
Myślałam (byłam przekonana!), że moje próby skończą się przy "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" (straszny gniot, mówię z żalem), ale pewien nudny wykład sprawił, że sięgnęłam po "Weronikę.." koleżanki :). I zdziwiłam się całkiem miło :).
Użytkownik: Sluchainaya 02.11.2006 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: „Zastanowiła się nad swo... | reniferze
Czytałam tą książkę jakiś czas temu. Ogólnie nie jestem zbytnio przekonana do Coehlo, ale ta książka mi się nawet podobała :) Taka tam.. czytanka do poduchy, która od czasu do czasu zmusi do myślenia :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: