Dodany: 01.10.2006 13:41|Autor:

Książka: Statki pułapki
Auten Harold
Notę wprowadził(a): ku_ki

z okładki


Ileż trzeba mieć odwagi, aby zgłosić się na ochotnika na statek, którego zadaniem było dać się storpedować lub rozstrzelać z działa pokładowego U-boota, a potem z tonącego zwykle statku otworzyć ogień do zbliżającego się okrętu podwodnego, mając świadomość, że trafić trzeba pierwszym strzałem, bo inaczej los statku i załogi byłby przesądzony. To opowieść o ludziach, dla których magia ryzyka była na tyle pociągająca, że nie przeszkadzało im nawet to, że niektórzy z nich nie umieli pływać!

[Oficyna Wydawnicza FINNA, 2002]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1588
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Paranoid123 10.01.2011 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ileż trzeba mieć odwagi, ... | ku_ki
Podszedłem do książki jak najbardziej pozytywnie, kilka razy mi ją polecano. Czytać ukończyłem w bólach a sama książka nie spodobała mi się. A oto dlaczego:
Książka bardziej stronnicza od stalinowskiej gazety.Tylko, że pisana po zakończeniu Pierwszej wojny światowej gdzie propaganda aliantów robiła swoje - inna nie mogła być. Pisana bez polotu jakby na siłę. Do końca wprawdzie dobrnąłem ale byłem mocno zawiedziony.
Jedna z najgorszych książek czytanych przeze mnie, ustępująca chyba ( co nie jest pewne ) tylko kilku lekturom czytanym w szkole.

Nie mogę napisać aby tego nie czytać ale kilkanaście godzin poświęcone na tą książkę można spożytkować na co innego niż na nudną propagandówkę.

Gdyby ktoś był chętny, mogę się pozbyć za friko.
Użytkownik: szvojtek@interia.pl 23.04.2013 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Podszedłem do książki jak... | Paranoid123
No, jestem zainteresowany.
szvojtek
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: