Dodany: 25.09.2006 19:12|Autor: iskra804
Majstersztyk Stephensona
"Żywe srebro" to książka zupełnie inna niż można by się spodziewać. Do tej pory przeczytałam dwa pierwsze tomy. Każdy tom miał innego głównego bohatera i zawierał inne wątki. Postacią wiodącą pierwszego tomu jest Waterhouse, filozof naturalny, przyjaciel Issaca Newtona. Na tle opowieści o jego życiu przewijają się wątki historyczne. Można odnieść wrażenie, że jego postać jest pretekstem do opowiedzenia o sprawach polityki i wszelkich zawiłościach pomiędzy alchemią, filozofią i wydarzeniami tego okresu. Książka naprawdę ciekawa, autor ma zupełnie inne podejście do historii, bardziej obyczajowe. Czasami jednak trudno zrozumieć zawiłe wykłady Newtona.
Drugi tom z kolei jest oparty na przygodach wagabundy Jacka Shaftoe, któremu towarzyszy piękna Eliza, nieźle radząca sobie w interesach. O ile pierwsza część skupiała się na środowiskach filozoficzno-alchemicznych, to druga ukazuje świat gospodarki, życie w miastach i wojenne panoramy (np. bitwa pod Wiedniem).
Jak wyżej napisałam, autor nie kontynuuje wątków głównych postaci, a więc w istocie są one tylko formą dla poznania historii z perspektywy innej niż podręcznikowa. Książka naprawdę niesamowita, prawdziwy majstersztyk!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.