Dodany: 08.09.2006 20:49|Autor: bad_samaritan

Gump z lekką zadyszką


Niestety, nie jestem Robertem Makłowiczem. Niemniej, pewne środowiska opiniotwórcze dowodzą, iż odgrzewane dania nie smakują. Któż jednak odważy się powiedzieć to np. o bigosie? W którym, summa summarum, znajduje się dużo różnych i dziwnych rzeczy. Nasi zachodni sąsiedzi twierdzą nawet, że zbyt dużo... Podobnie jak w życiu prostolinijnego Foresta Gumpa, którego los ponownie i konsekwentnie zaskakuje. Zaskakuje, miotając nim po bezkresach kuli ziemskiej, niczym jesienny wiatr reklamówkę jednorazową po Stadionie Dziesięciolecia. Być może Forest nie rozumie wielu spraw, czy raczej rozumie je na swój nieskomplikowany sposób. Wie na przykład, że na wojnie umiera się za ropę. I że "każdemu zdarza się spudłować w życiu, dlatego wokół spluwaczek leżą gumowe wycieraczki"*. Można zarzucać autorowi książki wtórność i „maglowanie” tematu. Można, ale nie trzeba. Bo jeśli jesteś zmęczony cięższą literaturą, chcesz przeczytać książkę „jednym tchem”, pośmiać się ponownie z charakterystycznego humoru Grooma, a w chwilach beztroski oddać się refleksji nad ludzką naturą – sięgnij po tę pozycję. Nie pożałujesz, choćby ze względu na wiersz Edwarda Rowlanda, będący trafnym wstępem do powyższej książki.


--
* Winston Groom, "Gump i spółka", tłum. Julita Wroniak, wydawnictwo Albatros, 1995, str. 9.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4941
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: