Dodany: 12.09.2003 14:09|Autor: ounis

Sang Real czy San Greal? - coś w tym jest!


Bardzo ciekawa opowieść, której kanwą jest najbardziej chyba znana legenda chrześcijańskiego świata, legenda o Świętym Graalu. Właśnie, czy jest to Święty Graal czy Królewska Krew? Tę tajemnicę próbuje odkryć przed nami autor. Powieść obfituje w sporą ilość wątków, które się ze sobą przeplatają, nieoczekiwane zmiany akcji i zaskakujące czytelnika wydarzenia są tutaj na porządku dziennym. Być może jest tego nawet trochę za dużo i przyznaję, że w pewnym momencie pogubiłem się trochę. Styl pisania zraził mnie trochę na początku, wydał mi się niechlujny i chaotyczny ale po przeczytaniu prawie połowy ksiązki doszedłem do wniosku, że autor chcąc pomieścić taką ilość wydarzeń musiał nad niektórymi przejść "skrótowo".

Głównym wątkiem książki są przygody mnicha, franciszkanina Williama, którego losy przeplatają się z losami dwójki dzieci Jezy i Rosza. Szczególnych dzieci, bowiem stanowią one śmiertelne zagrożenie dla Watykanu i dla wszystkich, którzy za wszelką cenę usiłują chronić istniejący porządek świata. Istnieje bowiem przypuszczenie, że w ich żyłach płynie królewska krew, a odpowiednie wykorzystanie tej pary może spowodować takie "przemeblowanie polityczne", że na zawsze zmieni to losy ludzkości. Czyżby w ich żyłach miała płynąć krew Króla Królów?

Acha i jeszcze jedno, nie prównywałabym zbyt pochopnie tej ksiązki do "Imienia róży", trochę jej jednak do niej daleko.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5632
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Omni 02.06.2004 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawa opowieść, ... | ounis
Mnie osobiści na początku, książka ta zauroczyła. Czytało się ją dobrze i z zainteresowaniem mimo dużej złożoności fabuły i sporej ilości historycznych faktów i nazwisk. Z czasem jednak fabuła stawała się coraz bardziej męcząca. Dialogi w książce są niezbyt wyszukane, nie rozumię również w jakim celu autor zamieszcza w niej tyle niepotrzebnych opisów erotycznych. Coraz bardziej złożona intryga pleciona przez autora zamiast wciągać, niestety nudzi.
Książka ma jednak niewątpliwe walory. Zwłaszcza świetnie zachowane tło historyczne jak i duch epoki sprawiają, iż warto zagłębić się w jej świat.

Zdecydowanie do "Imienia Róży" daleko tej książce!
Moja ocena: średnia/dobra
Użytkownik: bruuum 10.01.2007 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie osobiści na początku... | Omni
wieje nuda
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: