Dodany: 24.08.2006 12:46|Autor: Emeczka

Zawiła historia


Wygląda na to, że ciekawa książka znajdzie mnie wszędzie. Powieść Grina dopadła mnie nad morzem. W biegu na plażę zarejestrowałam, że gdzieś tam w podwórku stoi namiot z kiermaszem książek. "Hm... Może potem" - pomyślałam, ale że w planach był Hel na piechotę, to raczej nie wydawało mi się zbyt realne, że obejrzę ten kiermasz z bliska. A tymczasem spacer plażą przeciągał się, bo tu kamyczek, tam muszelka i jakoś Hel odpłynął w siną dal. Czyżby to działanie podświadomości? A może tytułowego diabła, który wyczuł ofiarę, to znaczy potencjalnego czytelnika jego przygód? Tak czy owak, zamiast Helu zwiedziłam namiot z książkami, czego raczej nie żałuję. A i mam kolejny pretekst, żeby nad to morze jeszcze wrócić.

A na kiermaszu książek całe mnóstwo. Cud, że oczopląsu nie dostałam. I tę bym chciała, i tamtą. Aż w oczy wpadł mi diabeł. Niepozorna, jeśli chodzi o rozmiary, książeczka, wydana w wydawnictwie Zysk i S-ka. Nie wiem, dlaczego, ale wcześniej broniłam się przed przeczytaniem jakiejkolwiek książki Irka Grina. Zupełnie niepotrzebnie. Ten młody pisarz zachwyca językiem. Jego wartkością, celnością, aluzyjnością. A i temat, pomysł też bardzo ciekawy, żeby nie napisać smakowity. Choć to raczej mało adekwatne określenie.

Kolejna książka znów sama się przeczytała. Choć wcale łatwo nie było ją przeczytać, mimo pięknego języka i ciekawego ujęcia tematu. Ta króciuteńka powieść należy raczej do trudnych książek, które wymagają głębszego przemyślenia.

"Pamiętnik diabła" to historia wziętego fotografa wieku XX, Adriana Fichmana, którego zdjęcia chyba bardziej budzą grozę niż zachwyt. Poznajemy historię życia fotografa, opowiedzianą przez jego sekretarza. W zasadzie powieść jest mową pożegnalną nad trumną głównego bohatera. Mową opartą na pamiętniku niegdyś przekazanym asystentowi przez Fichmana. August (ów asystent) rozprawia się z życiem pryncypała w tak okrutny sposób, jak okrutne były zdjęcia Fichmana. Ale im bardziej zagłębia się w życie fotografa, tym bardziej pogrąża się w swoim, tym bardziej zdaje sobie sprawę z tego, że niewiele różni się od Adriana.

Nie umiem opowiedzieć o tej książce. Zrobiła na mnie duże wrażenie. Tak duże, że nie wiem, czy w ogóle dobrze ją zrozumiałam. Nie wiem, kto tak naprawdę i do końca był diabłem. I czyje życie tak naprawdę chciał przedstawić pisarz. Nadal mam wrażenie, że ta opowieść nie jest do końca rozwiązana, że nadal ciąży nad nią tajemnica, że losy Adriana i Augusta były związane ze sobą od samego początku, a nie w chwili zatrudnienia jednego w charakterze sekretarza drugiego. Dodatkowo opisywane przez Grina wydarzenia z historii świata, opisywane zdjęcia, ten bezmiar okrucieństwa, wyrachowania, to wszystko powoduje, że mimo niewielkich rozmiarów powieść ma ogromne znaczenie, choćby właśnie dla zrozumienia owego okrucieństwa. Czego się jednak zrozumieć nie da... Oj, namieszał mi w głowie pan Grin i pewnie jeszcze długo będę myśleć o tej książce. A może ktoś ją przeczyta i mi wyjaśni, co też tak naprawdę się w niej wydarzyło? Będę wdzięczna.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3742
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: --- 24.08.2006 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygląda na to, że ciekawa... | Emeczka
komentarz usunięty
Użytkownik: Emeczka 25.08.2006 08:17 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
A dziękuję. Książka też ciekawa i warta przeczytania :o)
Użytkownik: ella 25.08.2006 08:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A dziękuję. Książka też c... | Emeczka
Dzieki eMmo. Twoja recenzja wzbudzilas ciekawosc. Ksiazka wedruje do schowka.
Użytkownik: Emeczka 25.08.2006 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki eMmo. Twoja recenz... | ella
nie ma za co :o) polecam się na przyszłość :o)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: