Dodany: 16.08.2006 20:25|Autor: Kuba Grom

Książki, książki i jeszcze raz książki...


Bluma Lennon, profesorka literatury na Oxfordzie, wpada pod samochód w trakcie czytania tomu "Poezji" Emily Dickinson. Jej przyjaciel, profesor z tego samego uniwersytetu, uważa, że książki są niebezpieczne (na co podaje kilka przykładów). Dostaje list zaadresowany do Blumy, a w nim egzemplarz "Smugi cienia" Josepha Conrada, mocno pobrudzony cementem. Postanawia zwrócić książkę adresatowi. I tak wpada na trop człowieka, którego miłość do książek przekroczyła granice szaleństwa.

Zupełnie absurdalna historia.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7106
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: jar 09.12.2008 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Bluma Lennon, profesorka ... | Kuba Grom
Jestem na świeżo po lekturze no cóż rzecz z gatunku fantasy, ale jakże nietypowego.
Mniej więcej od połowy przewidziałem skąd ten cement na "bohaterce" opowieści i to tylko zwiększyło moją satysfakcję.
Baśń w pełnym tego słowa znaczeniu dla każdego miłośnika "korytarzy". Stawiam 6.
Użytkownik: Kuba Grom 11.12.2008 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem na świeżo po lektu... | jar
Fantasy? chyba raczej groteska, bo tu do przesady przerysowano rzeczy naturalne i rzeczywiste, a fantasy opiera sie na realistycznym opisywaniu tego, co nadnaturalne i nierzeczywiste.
Użytkownik: jar 11.12.2008 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Fantasy? chyba raczej gro... | Kuba Grom
Nie zauważyłem tu żadnych akcentów komicznych, a takimi niejednokrotnie posiłkuje się "dyscyplina" przez Ciebie wymieniona.
W moim odczuciu jest to mało realny świat, bo któż np. chciałby chociażby mieszkać w domu z podłogą zalaną słupem kilkunastu cm oceanicznej wody?
Oczywiście nie jest to fantasy czystej wody z nieistniejącymi krainami i fruwającymi smokami, ale dlatego ująłem to pojęciem nietypowego.
Użytkownik: Kuba Grom 12.12.2008 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zauważyłem tu żadnych... | jar
no cóż, groteska niekoniecznie musi operować Mrożkowskim chumorem, z drugiej strony jest przecież śmieszną na powiażnie wyrażona myśl, że książki są dla człowieka groźne, jak i równie osobliwym jest pomysł domu z papieru.
O ile pamiętam, dom nie był bezpośrednio zalany przez wodę, a rybacy twierdzili nawet, że się dobrze trzymał. Świat jest mało realny, bo obserwujemy tylko mały jego wycinek ograniczony do tego co jest związane z daną historią, ta zaś, i elenenty się na nią składające, jest groteskowo wykrzywiana, tak, że historia odrywa się w pewien sposób od realnoścvi, choć wszystkie elementy pozostają prawdopodobne, realne. Dlatego fantasy to raczej nie jest, nawet przy bardzo szerokim jego rozumieniu.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: