Dodany: 31.08.2004 23:01|Autor: Karibu
Mieć pomysł
Głównym i podstawowym walorem tej książki jest pomysł. Pomysł na opis świata przez pryzmat zapachów. Nie obrazu, nie dziwięku, nie dotyku - a zapachu. "Medium" niematerialnego, nieweryfikowalnego, nietrwałego. A jednoczesnie najtwarlszego, najgłębiej zapisywalnego w pamięci. Mającego moc odtwarzania obrazów, wspomnień, emocji, które jet w nas i obok nas na co dzień, a którego na ogół nie rejestrujemy w świadomości. Jeśli, na dodatek, świetny pomysł ubrać w sprawny język, to otrzymujemy książkę, ktorą się czyta nieomal mimochodem i która zapada w nas na lata - jak zapach wlaśnie.
Pierwszy raz zetknęłam się z "Pachnidłem" w wersji radiowej. Czytał ją genianie, mało, kongenialnie, Jan Kobuszewski. Od tej pory czytałam ją wielokrotnie, zawsze w głowie słyszałam głos Kobuszewskiego, a zapach trwale połączył mi się z dźwiękiem.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.