Dodany: 31.08.2004 19:54|Autor: Karibu
Daję słowo, nie kłamię
W "Balu u Salomona" Gałczyńskiego jest wszystko: magia, baśń, erotyka i najtkliwsza liryka. Wyobraźnia poety wyczarowała obrazy i melodie. Całość może człowieka unieść i rozkołysać.
"To są te gaje prawdziwych snów,
te dłonie i te dotyki,
i to, co wznosi się, i znów, i znów
plastyczniejące muzyki."
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.