Użytkownik: PIQ 29.08.2007 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbiór felietonów drukowan... | Reniaa Zaczęłam znajomość z twórczością Pani Romy Ligockiej od jej felietonów drukowanych w gazetach. Natomiast pierwszą książką po którą sięgnęłam była "Znajoma z lustra". Początkowo czytałam z przyjemnością, smakowałam każde słowo, styl i sposób narracji. Dotrwałam do połowy książki i mi przeszło... Książka zaczęła mnie nudzić!! !
A sposób postrzegania świata przez Panią Romę -z lekka denerwować!
Weźmy takie opowiadanie tytułowe - "Znajoma z lustra". Pani Roma pyta: "No, bo i za co kochać tę babę,którą z siebie zrobiłyśmy"?? ? Odpowiadam - a za całokształt Pani Romo, za całokształt....

Użytkownik: Marita1976 06.11.2007 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczęłam znajomość z twór... | PIQ Oj, fakt! Ligocka bardzo mi się podobała... do czasu. W książce, o której mowa, zirytowała mnie swoimi "pańskimi fanaberiami". Na przykład w jednym z rozdziałów z oburzeniem piętnuje otyłą nauczycielkę, zarzucając jej brak samodyscypliny i kwestionując ją z tego powodu jako pedagoga.
Co za bzdury!
Książki tej autorki cenię za wdzięk i elegancję, lecz po tego rodzaju wywodach nabrałam dystansu.

Użytkownik: Burma 22.11.2007 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbiór felietonów drukowan... | Reniaa Zgadzam się s poprzednikami. Książka na początku mi się spodobało, ale im dalej w las tym więcej drzew... Po pierwsze - zaczęła mnie nudzić, być monotonna, po drugie - z wieloma wypowiedziami się nie zgadzałam! Ale autor ma prawo do wyrażania swoich poglądów :) Ale muszę przyznać, że niektóre feletiony był zaskakująco trafne, choć wyjątkowo przygnębiające...