Dodany: 15.07.2006 12:26|Autor:
z okładki
Alicja w krainie kwantów? Pomyłka czy za daleko posunięta "licentia poetica"? A może świadome nawiązanie do przygód pana Tompkinsa, znanego również polskim czytelnikom? Tak czy owak, tytuł brzmi intrygująco. Oto stajemy się świadkami wędrówki po świecie, w którym obowiązują: zasada nieoznaczoności, zakaz Pauliego i inne dziwne, by nie rzec - dziwaczne, prawa. Bo jak inaczej określić zasady, które całkiem poważnie dopuszczają możliwość przenikania istot żywych przez ścianę?
Robert Gilmore poznał ów dziwny świat, pracując jako fizyk cząstek elementarnych w CERN, Narodowym Laboratorium Brookhaven i Centrum Akceleratora Liniowego Stanforda.
[Prószyński i S-ka, 2000]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.