Dodany: 12.07.2006 14:14|Autor: Harey
"Pływak"
Węgry, Bułgaria, Rumunia to kraje bliskie nam geograficznie, również politycznie – dotknięte, podobnie jak Polska, komunizmem, borykają się teraz z nowym ustrojem. Niewiele jednak o tych krajach słychać; prasa i telewizja są zaprzątnięte relacjami z innych części świata. Podobnie jest z literaturą, twórcy węgierscy nie są u nas znani, dlatego namawiam do poznania książki „Pływak”, wydanej przez Wydawnictwo Czarne w serii Inna Europa. Inna Literatura.
Autorką jest Zsuzsa Bánk; laureatka licznych nagród literackich, m.in. Aspekte-Literaturpreis 2002, Deutcher Bucherpreis 2003 i wielu innych.
Rodzice Zsuzsy Bánk uciekli z Węgier w 1956 r., kiedy na ulicach Budapesztu pojawiły się czołgi, a rewolucja zakończyła się klęską. W tym samym czasie rozgrywa się akcja powieści. Tytułowy „Pływak” to mały chłopiec – Isti, który po ucieczce matki na Zachód zamyka się we własnym świecie dziecięcych marzeń, wyśnionych złudzeń, w świecie dźwięków, gdzie słyszy głosy ryb, i tam, gdzie można przez prawie cały dzień pływać w jeziorze, burząc powolnym ruchem małych dłoni spokojną taflę wody. Jedną z nielicznych rzeczy, jakie łączą Istiego ze światem realnym, jest przywiązanie do starszej siostry, dzięki której poznajemy historię rodziny, bliższej i dalszej, historię ucieczki, przeprowadzek, życia po prostu.
Odejście matki jest punktem zwrotnym w życiu całej trójki; rozpoczyna się ich wędrówka od miasta do miasta, od domu jednej babci do domu dalszych krewnych. Nigdzie nie mogą znaleźć własnego miejsca, dźwigają ze sobą poczucie straty i kolejnych strat – ludzi, miejsc, rzeczy. Jest to historia widziana oczami dziecka i co najistotniejsze – odczuwana przez dzieci, i te odczucia autorka oddaje ze wzruszającym autentyzmem.
Jest to książka niezwykła; napisana pięknym językiem - prostym, trafnym, świetnie oddającym realny świat, a przy tym pełnym okruchów dnia; smaku kromki chleba ze smalcem, rogalików z masłem, dźwięków, zapachów, czułości i wspomnień.
Jest to również opowieść o nieświadomym okrucieństwie dorosłych, którzy w imię własnej wolności, a czasem bezradności, „popychają klocek domina”, który uderza w pozostałe, doprowadzając do ich upadku. Mała Kata potrafi to znieść - a Isti?
Każdy, kto sięgnie po „Pływaka”, na zawsze zachowa w pamięci i w sercu małego chłopca o imieniu Isti i jego niewiele starszą siostrę – Katę.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.