Użytkownik: --- 11.07.2006 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy kryminał Joe Ale... | Meszuge komentarz usunięty

Użytkownik: magdanowicka10 24.04.2008 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy kryminał Joe Ale... | Meszuge Książka rzeczywiście facynująca. Niesamowicie wciąga, czytałam do czwartej rano, żeby tylko skończyć... Faktycznie zagadka nierozwiązywalna. Zero motywu, zero możliwości... I choć w pewnym momencie zaczęłam się domyślać roli pewnego "przedmiotu" i jego "autora", to ciągle miałam wątpliwości. No i ten "diabeł"! Wspaniałe!!!

Użytkownik: KrS1 29.08.2013 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy kryminał Joe Ale... | Meszuge Musiałem zapełnić kilka godzin podróży autobusowej i napatoczył mi się audiobook Joe Alexa, który od jakiegoś czasu leżał w moim domu (nie mogę czytać w pojazdach drogowych). I byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Naprawdę sympatyczna rzecz, sprawnie napisana, z ciekawym głównym bohaterem. Nie zgodzę się, że miejsce akcji jest egzotyczne, bo pan Słomczyński, który tę książkę napisał, przetłumaczył wszystko, co napisał Szekspir (i też np. "Ulyssesa"), więc był Wyspami przesiąknięty w stopniu najwyższym. Czasem mówi się o Marthcie Grimes, że kontynuuje dzieło Agathy Christie. Według mnie Maciej Słomczyński robił to lepiej. I muszę też pochwalić audiobook czytany przez pana Rozenka - bardzo dobra robota (która uratowała mnie od śmiertelnej nudy w podróży).

Użytkownik: Meszuge 29.08.2013 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Musiałem zapełnić kilka g... | KrS1 Nie wszystkie książki z Joe Alexem w roli głównej są równie dobre, ale często i tak lepsze, niż śmieci z kiosków albo supermarketów.