Dodany: 10.06.2006 21:10|Autor: zofija

Czytatnik: myśli wybrane

wiele hałasu o patriotyzm


Wczoraj, dzisiaj, jutro i nie wiadomo jeszcze jak długo będziemy słuchać o nowych, kontrowersyjnych planach nowego ministra edukacji. O wielkomiejskiej młodzieży też wiele można się nasłuchać. Niemal codziennie, pod ministerstwem edukacji można zobaczyć manifestacje mające na celu uderzyć w osobę ministra. "Inteligencka" część społeczeństwa, nagle w tajemniczym porozumieniu, wymienia ironiczne uwagi o obecnej sytuacji. Media mnożą się w pokazywaniu oczerniających zdarzeń i opinii. Nagonka na koalicję PiSu, Samoobrony i LPRu osiąga swoje szczyty. Ta "Kaczka w buraczkach" zdaje się jednoczyć "lepszą część narodu" w kipinach i manifestacjach. Kto by pomyślał, że propozycja nowego przedmiotu w szkole wzbudzi w nas takie emocje! Co obchodziłoby to ludzi niezwiązanych ze szkolnictwem, gdyby nie to, że ministrem jest nie kto inny jak Roman Giertych.W telewizji pojawiają się opinie socjologów, nauczycieli, uczniów i Krystyny z gazowni.Czas mija projektów nikt nie wprowadza w życie, a my ciągle protestujemy. Przeciwko czemu? A tak, żeby się pośmiać z władzy(którą sami w końcu tworzymy) i czekać na ruch :przeciwnika". Zafascynowała nas ta wojna na gesty i słowa. Z podnieceniem czekamy na kolejną rundę tej gry. Minie znowu jakiś czas i zapominimy o tym. Ktoś inny stworzy idealną sytuację do słownych utarczek i porzucimy szkołę i jej problemy. A los ustawy potoczy się własnym torem.
Zajmijmy się swoimi sprawami, a nie mieszajmy się w pseudo politykę i obalanie rządów. To nie PRl. Możemy to zrobić poprzez normalne wybory, a nie głodówki pod gmachem ministerstwa.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1262
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Natii 10.06.2006 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj, dzisiaj, jutro i... | zofija
Mnie ta wojna nie fascynuje, raczej męczy. Męczy mnie to, że zamiast jakichś konkretnych działań dzieje się właśnie to, co się dzieje, np. że pan minister edukacji chce wprowadzać kolejny przedmiot, co wiąże się z kolejnymi wydatkami na szkolenia i pensje nauczycieli, gdy już teraz, przy obecnym budżecie, są one przecież za niskie... I tak by można mnożyć i mnożyć... Nie angażuję się w te protesty, nie piszę pełnych emocji postów pod wiadomościami na wp czy innym portalu, żyję swoim życiem, ale to, co się dzieje w moim państwie, to też moje życie i moje sprawy. I przykro mi jest, kiedy patrzę na to, co się dzieje w polskim rządzie i co robi ta koalicja.
Użytkownik: Pingwinek 04.02.2020 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie ta wojna nie fascynu... | Natii
Minęło mnóstwo czasu, ale odświeżę temat. W tym, co piszesz Ty, ale i w tym, co pisze Zofija, sporo racji. Od lat rządy mamy w naszym państwie nieudolne (jak na razie, opcja polityczna nie ma nic do rzeczy), jednak to czwarta władza (czyt. media) dyktuje "zainteresowania" - w efekcie masa podatnych na manipulację ludzi czuje się ekspertami a to od szkolnictwa, a to od sądownictwa, a to od górnictwa, a to od przemysłu stoczniowego, a to od służby zdrowia, a to od ochrony środowiska... i można by tak wymieniać, zależnie od aktualnego trendu. Trendy oczywiście mają zastąpić prawdziwe problemy. Niewiele osób ma chęć samodzielnie myśleć. Inna sprawa, że akurat to, co w 2006 roku zrobił Giertych, miało prawo wściec, np. maturzystów. Podobnie jak to, co zrobiła potem Hall czy niedawno Zalewska.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: