Dodany: 29.05.2006 14:39|Autor: matty
Męczarnia
Według mnie ta książka jest o wiele słabsza od "Dział...". Czy wyobrażacie sobie, że trójka - nieważne, jak wspaniałych - komandosów potrafiłaby wykonać taką akcję po ciężkiej operacji w Nawaronie? Bo według mnie: nie! Najbardziej mnie śmieszy postać Andrei, który został stworzony przez MacLeana na wzór Conana - wszystko przetrwa, wszystko potrafi.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.