Dodany: 22.08.2004 00:39|Autor: Salazar

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Osobny
Rabanal Rodolfo

Nici iberoamerykańskiego *nic*


Z lektury książki Rabanala wyniosłem niewiele. Nie jestem mądrzejszy o wiedzę o dalekich zakątkach świata, nie poznałem zwyczajów ludzi z południowej Ameryki, nie doznałem przeżycia estetycznego. Nic. Mam tylko wrażenie, że zetknąłem się z wydumaną treścią, która w zeszycie naratora powieści - Pabla przybrała pierwszoosobową chaotyczną formę narracji, najczęściej w czasie przeszłym, choć niestety nie zawsze. Dużo niczego. I niewiele więcej.

W przedmowie do książki czytamy o "kafkowskiej atmosferze". Przejawia się ona tutaj może w nieodgadnioności motywów autora - zarówno Rabanala, jak i Pabla. Nie wiem, czemu mogła służyć ta pisarska próba obu panów. Jeżeli wyrażeniu jakiegoś niepokoju, to udało się to doskonale, ale nie za sprawą treści czy zawartości książki, lecz jej braku. Jest to bowiem książka, w której co chwila dowiadujemy się, że autor może nas w każdej chwili porzucić i nie doprowadziwszy donikąd skończyć pisanie, i tak niekompletną książkę zanieść wydawcy! I tak się chyba stało.

Bohater "Osobnego" - Pablo jest "zepsutym młodzieńcem w nieokreślonym wieku". Pogrąża się w marazmie, bezczynności. Niby to żyje z Amandą, niby z prowadzącą narożny bar bezpośrednio pod jego klitką Beatą, niby w retrospekcjach i wspomnieniach napomina o jakiejś namiętności łączącej go z ciotką Albą oraz jego matką, o której woli mówić - Eliza. Cały czas nad wszystkim unosi się widmo "trzech miłości Pabla", który czasem zresztą pisze o sobie, na wzór Cezara, w trzeciej osobie. Kim były te miłości? Które z tych trzech kobiet? A może wpadliśmy w pułapkę czasów i węzeł chronologiczny jest tak mocno zamotany, że może jeszcze chodzić tutaj o inną kobietę - sześćdziesięcioletnią, niespełnioną tancerkę Elsę Kirch z kolonii-kurortu dla starców, gdzie Pablo odwiedzi rodziców? Nie wiem. I nie wiadomo dlaczego. Pada w całej powieście tylko jedno zdanie ewentualnego wyjaśnienia dla całego tego grafomańskiego galimatiasu, i to też niewystarczająco jasno, bo nie z ust samego Pabla, a jego przyjaciela Undera - "To strach. Nie można żyć w świadomości totalnej przegranej".

Czasami podczas lektury nie zauważamy, kiedy autor przechodzi od czasu przyszłego przypuszczającego do teraźniejszego, i nagle w myślach Pabla pojawia się postać, która zaistniała w jego wyobraźni, przypuszczeniach, ale w świecie powieści w sposób niezrozumiały i irracjonalny współistnieje z "realnymi" bohaterami. Pablo myśli o ludziach, zdarzeniach, działa, a my nie wiemy dlaczego.

Może i Rodolfo Rabanal próbował eksperymentować i tożsamą z treścią formą lepiej wyrazić niepokoje i stany Pabla, może Rabanal rzeczywiście jest "utalentowanym pisarzem młodszego pokolenia", ale ja się nie poznałem. Może mój błąd. Nie wiem.

Wiem jedno - już fragment "Osobnego" wprowadza w stan, w którym nietrudno zapaść w sen i "niebyć" przez kilka godzin, kiedy to nic się nie śni, a nas po prostu nie ma.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3167
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: adas 11.09.2005 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Z lektury książki Rabanal... | Salazar
Ale żeby tak od razu zasypiać?:) Nie lepiej potraktować "Osobnego" jako hołd złożony Albertowi Camus (hmm, "Obcy"?) oraz, rzecz jasna, Cortazarowi? Na mój gust zresztą całkiem sprawnie poprowadzony.

"Osobny" to typowy przykład debiutanckiej powieści "zdolnego trzydziestolatka", od jakich roi się w literaturze współczesnej. Stustronicowa książeczka, pierwszoosobowy narrator pogrążony w pseudointelektualnym słowotoku (żeby nie napisać: "bełkocie"), bohaterowie jakby z teatru marionetek, gry formalne, (de)konstrukcja rzeczywistosci, zaburzona chronologia i te de.

Zawsze się daję złapać! I po prawdzie sam nie wiem dlaczego... Z tym, że w tego rodzaju prozie rzeczywiście nie ma co szukać wiedzy "o dalekich zakątkach świata", trzeba zmierzyć się z mózgiem autora.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: