Dodany: 06.05.2006 15:42|Autor: verdiana

Czytatnik: Artes Liberales

[opinie] MBC II (wynurzenia sfrustrowanej czytelniczki)


Garść cytatów:

„Boticelli był pedałem lub platonicznym biseksem, fizycznych stosunków z kobietami całe życie się wystrzegał, a małżeństwa bał się mocniej niż mąk piekielnych. Gwałtownie rozbudzony, dostał takich dygotów z przerażenia, że już nie wlazł pod kołdrę, w obawie, iż ten straszny sen powróci (ja mu się nie dziwię, chociaż do pedalstwa mam tak blisko jak do księżyca)”.

[Jak można było coś takiego napisać? Biedny, zadufany w sobie Łysiak, sądzi chyba, że czytelnika historii malarstwa interesuje jego prywatna opinia. Nic nie uzasadnia wulgaryzmu. Tym bardziej tego w nawiasie. O ile pisanie o homoseksualności Boticellego to tylko omawianie faktów, o tyle używanie do tego określeń wulgarnych, nacechowanych pejoratywnie, jadem nienawiści – to już brak szacunku nie tylko dla obrażanych mniejszości, ale w ogóle dla czytelnika, brak elementarnej kultury, obrzydliwość.]

Tutaj Łysiak przeszedł już samego siebie:

„(...) Jedyna bowiem poetyczność naprawdę tkwiąca w kobiecości to wieczne marzenie mężczyzny o kobiecie posiadającej duszę. Tego marzenia kobieta nie może spełnić. Może tylko zaspokoić zwierzęce pożądanie mężczyzny (a przy okazji swoją seksualną chuć), ale to wyłącznie biologia, czyli cała kobieta”.

[Biedny, biedny Łysiak. To prawda, że ludzie o ponadprzeciętnym IQ mają inne upośledzenia. Ten fragment zostawiam bez komentarza. Jaki można mieć stosunek do człowieka, który sam siebie nazywa „nietolerancyjnym pedałobójcą”?]

Więcej cytatów nie będzie, bo uznałam, że szkoda czasu na przepisywanie bredni. Pośród tych bredni znajdują się rzeczy arcyciekawe, które sprawiają, że się zżymam, ale dalej czytam i czytać pewnie będę.


Reprodukcje obrazów wspaniałe, papier kredowy, okładka twarda, tłoczona – cudowne. Oprawa graficzna wewnątrz – toporna i bez smaku. Błędów tylko nieco mniej niż w I tomie. Ortografy! A we wstępie Łysiak się tłumaczy z dwóch błędów w MBC I – rozbawiło mnie to skupianie się na tych dwóch, podczas gdy ich tam są dziesiątki... W tomie II do szału mnie doprowadza upiorna odmiana „Goyi” (brrr, przez klawiaturę ledwie mi to przeszło).

Gdyby tak wyekstrahować z MBC samą esencję merytoryczną – byłaby świetna książka!

Malarstwo białego człowieka: Tom 2 (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar))

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5478
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 33
Użytkownik: Vilya 06.05.2006 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Garść cytatów: „Botice... | verdiana
Podziwiam Twoją cierpliwość. Mnie by tego typu wstawki, bez względu na poziom merytoryczny, skutecznie zniechęciły do lektury i jeśli udałoby mi się dobrnąć do końca, to tylko ze względu na jakiś nacisk z zewnątrz.
Użytkownik: verdiana 06.05.2006 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Podziwiam Twoją cierpliwo... | Vilya
To chyba nie kwestia cierpliwości - bo tej we mnie za grosz. :-) A i merytorycznie nie jestem w stanie MBC ocenić, bo nie jestem historykiem sztuki. Nie umiem określić, co mnie przyciąga do MBC. Bo coś na pewno. Nie jestem w stanie czytać innych książek Łysiaka poza MBC i "Empireum". I nie wiem, z czego to wynika. :-)
Użytkownik: firedrake 06.05.2006 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba nie kwestia cier... | verdiana
A ja daje sobie radę i z innymi książkami Łysiaka, choć przeszkadza mi gnojenie ateuszy (jako żem jednym z nich). Z kolei naskakiwanie na pedalstwo :) i wulgaryzmy aż tak mnie nie rażą, a wiecznie przewijąjący się wątek marności kobiet czasem mnie śmieszy a niekiedy męczy. Mimo wszystko bardzo lubię prozę tego mizoginisty :)
Użytkownik: joanna.syrenka 06.05.2006 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Garść cytatów: „Botice... | verdiana
Zdecydowanie lepiej by było, gdyby pan Łysiak zajął się jednak historią, a nie sztuką... Zna się na niej, jak ja na fizyce... :|
Użytkownik: firedrake 06.05.2006 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie lepiej by by... | joanna.syrenka
Wiesz, mimo wszystko to historyk sztuki, tak z zawodu jak i wewnętrznej manii od wczesnych lat podsycanej rodzinnymi tradycjami. Wulgaryzmu, pieniactwa, mizoginizmu oraz gnębienia skrzywień preferencji sexualnych i jeszcze kilku innych pomnijszych przywar, nie można mu odmówić :) ale historia sztuki a zwłaszca obrazy to jego konik :)
Użytkownik: norge 06.05.2006 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, mimo wszystko to h... | firedrake
Popieram! Nikt tak jak Łysiak nie potrafi pisać o historii oraz o sztuce. Wciągająco, zachwycająco, inteligentnie. Ani wiedzy, ani kunsztu w obu tych dziedzinach nie można mu odmówić :-) A przywary, o których piszesz widać jak na dloni w kilku ostatnich "dziełach".
Użytkownik: norge 06.05.2006 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Garść cytatów: „Botice... | verdiana
Jak to? To i nawet tam, w MBC nie mógł się oprzeć? Myślałam, że jak już pisze niebeletrystykę, to potrafi się powstrzymać. Jednak nie potrafi. I jak to się ma do sztuki, tej przez duże S...
Użytkownik: verdiana 06.05.2006 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to? To i nawet tam, w... | norge
Niestety, nie oparł się. Zastanawiam się, ile jadu musi być w jego beletrystyce, skoro w pisaniu o bibliofilii i sztuce jest aż tyle. :(
Użytkownik: Chilly 06.05.2006 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Garść cytatów: „Botice... | verdiana
A tak byłam ciekawa MBC... ale chyba jednak sobie daruję. :-(
Użytkownik: verdiana 06.05.2006 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: A tak byłam ciekawa MBC..... | Chilly
Nie zniechęcaj się, wybrałam cytaty tendencyjne. :-) Innych było więcej, skoro jednak czytam i sięgnę po kolejne tomy. ;) Ale samego Łysiaka jako człowieka nie polubię.
Użytkownik: Chilly 06.05.2006 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zniechęcaj się, wybra... | verdiana
To może inaczej, nie będę stawać na głowie żeby MBC zdobyć, ale jak gdzieś spotkam nie będę się bardzo bronić. ;-)
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 08:57 napisał(a):
Odpowiedź na: To może inaczej, nie będę... | Chilly
Zrobiłam tak samo. :-) W bibliotekach jeszcze tego nigdy nie widziałam, znajomi nie mają (nawet miłośnicy Łysiaka - bo to drogie książki), dopiero niedawno zaczęłam marudzić znajomemu, który mieszka i pracuje w Wawie, ale w swoim rodzinnym domu ma 10 tysięcy woluminów, w tym prawie całego Łysiaka, i za każdym razem, jak tam jedzie, przywozi mi jeden tom. :-)

A swoją drogą, skoro nakład Łysiaka się szybko wyczerpuje, a prawie nikt nie ma MBC, to gdzie się ten komplet podział? Tudzież jaki miał nakład, że już niedostępny i trzeba na allegro polować?
Użytkownik: Chilly 07.05.2006 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zrobiłam tak samo. :-) W ... | verdiana
Jak to niedostępny? Znalazłam w kilku księgarniach internetowych, chociaż nigdzie nie ma wszystkich 8 tomów. Ceny różne, ale wszystkie jak dla mnie o wieeele za wysokie ;-)
Nie sądzę żeby ktokolwiek ze znajomych miał...
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to niedostępny? Znala... | Chilly
No właśnie, gdzie to można kupić? Oczywiście w komplecie, bo płacić oddzielnie za każdy tom z przesyłką, to byłaby przesada. Nawet na allegro nie widziałam wszystkich, ale tam przynajmniej czasem można poszczególne tomy trafić taniej, więc przesyłka nie wychodzi kosmiczna. Obiecałam sobie, że kiedyś co miesiąc będę kupowała jeden tom, ale obawiam się, że to się nigdy nie ziści. :(
Użytkownik: Chilly 07.05.2006 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie, gdzie to możn... | verdiana
W komplecie nie spotkałam. :-(
A teraz jestem w szoku, bo jest w bibliotece, wszystkie 8 tomów. Ale żeby nie było tak pięknie, tylko do skorzystania na miejscu. ;-)
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W komplecie nie spotkałam... | Chilly
Ta Twoja biblio to w ogóle jakaś Biblioteka Marzeń - jak patrzę, co Ty tam znajdujesz, to oczom nie wierzę i zazdrość mnie zżera! :)
Użytkownik: Chilly 07.05.2006 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta Twoja biblio to w ogól... | verdiana
Bo to Wojewódzka biblioteka. :-)
Podejrzewam, że niektóre warszawskie biblioteki są równie dobrze zaopatrzone.
Użytkownik: veverica 07.05.2006 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo to Wojewódzka bibliote... | Chilly
W mojej (też Wojewódzkiej) MBC też jest, ale na takich samych warunkach jak w twojej:) Póki co, zostanę przy MW...
Użytkownik: Chilly 07.05.2006 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: W mojej (też Wojewódzkiej... | veverica
MW nie jest o sztuce, prawda?
Użytkownik: veverica 07.05.2006 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: MW nie jest o sztuce, pra... | Chilly
Jest. No, w pewnym sensie... To są opowiadania, ale do każdego są przypisane obrazy w jakimś temacie i na nich teksty są oparte... Mi się bardzo podoba, i piękne reprodukcje...
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest. No, w pewnym sensie... | veverica
Ech, kusicielko... Będę marudzić koledze teraz. Ale cóż... za karę, że ma tylko 4 pierwsze tomy MBC, niech mi MW przywiezie. :>
Użytkownik: Chilly 08.05.2006 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest. No, w pewnym sensie... | veverica
Brzmi nieźle... Pytam, bo w odróżnieniu od MBC, tę można wypożyczyć...
Użytkownik: veverica 08.05.2006 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi nieźle... Pytam, bo... | Chilly
Ja polecam:) Nie jest to stricte książka o sztuce, ale inspirowana na pewno... Jeśli bedziesz miała wybór, to pożycz nowsze wydanie z bodajże 2004 roku, wydawnictwa Nobilis - jest w nim więcej reprodukcji...:)
Użytkownik: Chilly 08.05.2006 16:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja polecam:) Nie jest to ... | veverica
Jest tylko z 1990 wydawictwa KAW. Trudno, będę musiała się zadowolić mniejszą ilością reprodukcji... ;-)
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo to Wojewódzka bibliote... | Chilly
Ale przecież nie będę się szlajać po Wawie. :( I kto by mi te książki do domu taszczył? Już i tak mam wyrzuty sumienia, że Smeagol wykorzystuję, chociaż jeszcze nie zdażyła mi z naszej nic przynieść. :>
Użytkownik: Chilly 07.05.2006 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale przecież nie będę się... | verdiana
Sara zaprzęgnięta do dwukółki? ;>
A poważnie, moje lokalne biblioteki są bardzo kiepsko zaopatrzone, dopiero w Wojewódzkiej trafiłam na żyłę złota, z jednej strony nic tylko się cieszyć, z drugiej złości mnie ciągłe niedofinansowanie tych małych, lokalnych...
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Sara zaprzęgnięta do dwuk... | Chilly
Nie wiem, czy to z niedofinansowania wynika. Moja ex biblio w małym przecież mieście dostawała 7000 PLN rocznie!! To jest dużo. A mimo to mało co tam było, prawie same czytadła. :( Po prostu źle lokowane pieniądze - nie w tym, co wartościowe, tylko w tym, co jest bestsellerem. A niby to biblioteki państwowe, publiczne, ze środków publicznych utrzymywane (a więc i z moich podatków!) i mają rzekomą misję, tak jak publiczne media... :/
Użytkownik: Chilly 07.05.2006 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy to z niedof... | verdiana
Przyznam, że nie mam pojęcia jakimi dokładnie środkami dysponuje biblioteka w moim mieście, ale jak ostatnio rozmawaiałam ze znajomą pracującą w jednej z filii, żaliła się, że dostała 2 słowniki i ze 3 czytadła... :/
Ludzie chcą czytadeł i właściwie nie mam nic przeciwko, byleby zachować jakieś proporcje...
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam, że nie mam poję... | Chilly
Ja też nie mam nic przeciwko, sama je wypożyczam, ale nie ma nic gorszego niż monotonia - czasami chcę coś innego, a tu nie ma. :(
Użytkownik: Chilly 08.05.2006 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie mam nic przeci... | verdiana
Dlatego prawie przestałam korzystać z filii, która jest najbliżej... :-( Książki biorę z Wojewódzkiej, kupuję albo dręczę znajomych. ;-)
Użytkownik: firedrake 07.05.2006 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie, gdzie to możn... | verdiana
Na koszykowej w taniej ksiażce (nie w hali :)) można kupić okazyjnie, ale tylko pierwszy tom, za około 70 zł.
Użytkownik: verdiana 07.05.2006 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Na koszykowej w taniej ks... | firedrake
O widzisz, to już coś. Mam nadzieję, że tam poleży, zanim go dorwę. :> Dzięki za cynk!
Użytkownik: norge 06.05.2006 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A tak byłam ciekawa MBC..... | Chilly
Ja tam myślę, że warto. Natomiast już nie sięgnę po żadne powieści ani felietony Łysiaka. Sztuka i historia - tak.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: