Dodany: 25.04.2006 09:26|Autor: Sznajper

Relacja subiektywna z Pierwszego Krakowskiego Spotkania BiblioNETkowego


11.55 Na dworzec w Tarnowie wjeżdża pociąg z Rzeszowa, wypatruję wagonu dla palących, bo w nim powinienem znaleźć Annę. Palący, niepalący, palący, niepalący... Trudno, wsiadam do ostatniego. Z wydrukowanym konkursem w ręce (taki ustaliliśmy sobie znak rozpoznawczy) przeciskam się wąskim korytarzykiem w stronę początku pociągu, cały czas patrząc, czy w którymś przedziale nie siedzi Anna z książką. Dotarłem do lokomotywy, powrót. Teraz uważniej przyglądam się pasażerom, przy przedziałach dla palących przystaję i znacząco macham konkursem, nic. Gdzieś tak w połowie pociągu o mało nie wpadam na kobietę, która w ręce trzyma książkę.
- Anna? - pytam nieśmiało. Odpowiedzi już nie dosłyszałem, bo "padliśmy sobie wew ramiona", poza tym szeroki uśmiech Anny wszystko wyjaśnił.
Anna zaprowadziła mnie do przedziału, w którym zajęła dla mnie miejsce.
- Pomyślałam, że to może ty, kiedy cóś z brodą koło mnie przeszło, ale na zdjęciu miałeś chyba krótsze włosy.
- A ja wyobrażałem sobie ciebie jako brunetkę.
Przyzwyczajamy się do rozmowy bez pośrednictwa komputera. Rozmawiamy przez godzinę: o BiblioNETce, tremie przed spotkaniem, wyższości straży i trzech czarownic nad Rincewindem, o cyklu Xanth, o rodzinie, przeszłości i przyszłości (zwłaszcza tej najbliższej, w Krakowie).
- Gdzie jesteśmy? Żebyśmy tylko Krakowa nie przejechali.
- Płaszów, zaraz będziemy na miejscu.
Na Dworcu Głównym tłum wsiadających i wysiadających , szukamy reszty biblionetkowiczów. Zauważam Kaśkę, macha do nas książką. Podbiegamy. Jurczak, wyściskana przez Annę, wygląda na trochę oszołomioną.
- Veverica chwilę się spóźni, ale zaraz powinna dotrzeć. Nie wiem, co z Magunią, nie było od niej żadnej wiadomości.
Kilka minut później znajduje nas Vevercia. Powitania, uściski, śmiechy. Czekamy jeszcze na Magunie, ale w końcu się nie pojawia. Szkoda.
Ruszamy na miasto. Dziewczyny "zachwycają" się galerią sztuki przy Bramie Floriańskiej, później docieramy do Rynku. Pogoda wspaniale dopisała, tłum turystów i tubylców zadeptuje świeżo położoną kostkę. Proponuję, żeby schronić się przed upałem i ludźmi do jakiejś przytulnej piwniczki.
- Widzę, że wrodzony optymizm ciągnie cię w mroczne klimaty. Ale, wiesz co? Myślałam, że będziesz bardziej poważny, a po tobie widać radość życia.
- A tak, zwykle snuje się dwa kroki za mną.
- Kopnij - poradziła życzliwie Anna.
Po kilku próbach trafiamy do "Piwnicy pod kominkiem" otwartej mimo wczesnej pory. Zamawiamy napoje. Dziewczęta dostają do kawy i herbaty gratisa w postaci szarlotki, ja niestety żadnych orzeszków, ani paluszków nie otrzymałem. Anna oficjalnie otwiera pierwsze Krakowskie Spotkanie BiblioNETkowe. Na początku każdy mówi trochę o sobie, rodzinie, szkole. Veverica opowiada o szybowcach.
- Do szybowca biorę dodatkową poduszkę z "Orła", żeby dosięgnąc do tych wszystkich drążków i pedałów, później wkręcam dodatkowe ciężarki, bo jestem za lekka i muszę dociążyć szybowiec i dopiero wtedy mogę lecieć.
Jurczak zaczyna rozmowę o antychrześcijańskich akcentach w "Mrocznych materiach" Pullmana i potępieniu przez Kościół Pottera. Anna wyciąga aparat.
- Power... kwiatek... teraz mają się zaświecić te oczka... Gotowe!
Robimy zdjęcia i rozmawiamy. Przy stoliku obok siada kilka dziewczyn. Zaczynają zawodzić pieśni kościelne. Może egzorcyzmy?
W piwnicy zaczyna się robić chłodno, więc wychodzimy. Kierunek: Smok Wawelski.
Zamiast do smoka, trafiamy na Wawel. Pod Kaplicą Zygmuntowską Anna dopada niczego nie spodziewającego się strażnika, który uwiecznia nas na zdjęciu. Będziemy mieć dowód, że rzeczywiście byliśmy w Krakowie.
Jeszcze kilka fotek na Dziedzińcu Zamkowym. Veverica obiecuje, że kiedy już będzie sławna i bogata, to zaprosi nas do swojego zameczku nad szkockim jeziorem.
Wszyscy chyba już zgłodnieli, a ja na pewno. Idziemy na pizzę do "Cyklopa". Po drodze zaczynamy konkursowe podpowiedzi.
- To pierwsze jest z Falskiego. A to, nie wiesz? No, kto robił konfitury z dyni?
- Pomyśl, jak nazywa się Moni i połącz to z ośmiornicą.
- To jest ze znaczkiem, jak napisałam tytuł, to mi się niebieski zrobił.
- Dziewiętnastka jest nietypowa alfabetycznie, poszukaj u Verdiany.
Podpowiadanie kontynuowaliśmy w pizzerii.
- To napisała tak specjalistka od romansów.
- Filmy na podstawie jej książek puszczają w niedzielę.
- Naprawdę? Dobrze, że nie oglądam telewizji.
- Ale wiesz która? I teraz skojarz z Rosjanami. Co oni mają dobrego oprócz wódki?
- Kawior?
- Ty o jedzeniu! Ze sztuką bardziej!
- Bałałajka!
- Z białymi falbankami...
- Eeee... Aha!
- A to, napisał taki jeden, co jego coenkie było przebojem, ale to jest grube. Cienkie nakręcili i melodia była bardzo popularną pościelówą. I jeszcze takie kapelusiki z włóczki z tego filmu były hitem. Te czapeczki się nazywały od tytułu.
- Czapeczki, czy kapelusiki?
- Kapelusiki. Zapytajcie rodziców o kapelusiki z włóczki i o pościelówę.
Czas mijał nam bardzo szybko. Kiedy spojrzałem na zegarek było już po 17, zaraz miał odjechać mój pociąg. No cóż, pojadę następnym.
Na dworzec dotarliśmy przed szóstą.
- Sznajper, pamiętaj, masz napisać: generał Anna, ognista brunetka. Nie wybaczą ci, jeżeli zapomnisz napisać "ognista"!
- A ja chcę być Veverica, długonoga blondynka.
- I Jurczak z burzą rudych, kręconych włosów.

Tak było. Howgh!

Pierwsze Krakowskie Spotkanie BiblioNETkowe zrelacjonował macho-latino Sznajpero.
Wyświetleń: 9479
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 72
Użytkownik: Sznajper 25.04.2006 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Wszelkie ewentualne przeinaczenia, skróty, pomyłki i białe plamy, są winą autora i jego kiepskiej pamięci. Dlatego proszę o poprawki, uzupełnienia i komentarze :)
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszelkie ewentualne przei... | Sznajper
Sznajperku! Znowu we mnie generałem? Znowu? Mówiłam Ci przecież, że mam alergię na generała!
Podusia była chyba od Bociana...:-)))
Moni nas zadusi i jeszcze naśle na nas Konkursową Milicję!:-)))

Tak to właśnie (w wielkim skrócie) wyglądało.:-D
Użytkownik: Czajka 25.04.2006 09:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajperku! Znowu we mnie... | Anna 46
No, ale teraz już wszystko jasne. Niektórym literatura kojarzy się głównie z jedzeniem, a niektórym z ubraniem. Białe falbanki i kawior u kapelusika.
Ale trochę się wstydzicie, prawda?
(Tego dymu) :-)
A my w Łodzi bardzo grzecznie omówiłyśmy tylko historyczne konkursy, a jeżeli chodzi o DYM, to omówiłyśmy różne techniki odwykowe. Hihi, niektóre dosyć brutalne. :-)))
Poza dymem wszystko bardzo ładnie. Trochę mało o celtyckich obrzędach, czekacie na mniej doświadczonych czytelników?
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: No, ale teraz już wszystk... | Czajka
DYM był najstraszniejszą formą próby - "ja się tam nie wstydzę" - dodała (nieco jednak spłoniona) Anna.
Samo przejście przez Starówkę w samo południe - to była próba dla nas wszystkich!:-)
Użytkownik: Moni 25.04.2006 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajperku! Znowu we mnie... | Anna 46
"Moni nas zadusi i jeszcze naśle na nas Konkursową Milicję!:-)))" - Aniu, udał Ci się dowcip po ostatnim niuedanym występie Sznajpera pod fałszywym nickiem... :-)
Użytkownik: Czajka 25.04.2006 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: "Moni nas zadusi i j... | Moni
Hihi, tak wygląda Milicja w piżamie. :-))
Użytkownik: Sznajper 25.04.2006 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, tak wygląda Milicja... | Czajka
Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Raz już też o mało nie wpadłem, ale zdążyłem się zorientować, że odpowiadam nie z tego nicku co trzeba. Tym razem się nie spostrzegłem...
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "Moni nas zadusi i j... | Moni
No, pięknie, pięknie! Wracam z konkursowego Forum [przeglądam podpowiedzi - niektóre rzeczywiście kaliber pancerny:-)))] i dopiero wyszło szydło (albo Sznajperek) z wora! Nie zwróciłam uwagi, że nasz Ulubiony Kolega SZ. chyłkim dorabia po godzinach, jako Organ z Ramienia.
To ja teraz nie wiem, czy on się podszywa, czy on dla idei, czy on tak "w ogólności" - czy jest na sali psychoterapeuta? Potrzebuję pomocy; Czajko kochana, masz jeszcze tę leżankę, ja się czuję dziwnie...:-)
Użytkownik: veverica 25.04.2006 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajperku! Znowu we mnie... | Anna 46
Od Bociana, tak;)
To ja jeszcze dodam, że zaczął się sezon ślubów i na Wawelu minęliśmy dwa. Rozpoznawaliśmy po panu młodym (one się ruszały), bo był jakiś taki blady;)
Do smoka nie zeszliśmy, bo był płatny, a obchodzić się nie chciało...
Anna sprawdzała, czy nowa nawierzchnia na Floriańskiej, czyli drobny żwirek i stary asfalt się przyjmie i stwierdziła stanowczo, że nie:) Poza tym przepytywała Jurczak i mnie z różnych knajp i restauracji, ale zwykle nie potrafiłyśmy jej pomóc:( Uspokoiła się troszkę koło sklepu z tkaninami - podobno jest tam od dawna:)
Ja usiłowałam podpowiadać jeden fragment, tylko nie pamiętałam ani autora, ani tytułu... Potem przypomniałam sobie autora, tyle że nie tego co trzeba, ale szczęśliwie udało mi się wyplątać (dzięki Sznajperowi);)
A zaproszenie do szkockiego zameczku obejmuje oczywiście was wszystkich, nie tylko obecnych na spotkaniu;) Tylko musicie troszkę poczekać...
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Od Bociana, tak;) To ja ... | veverica
Merino. I jeszcze uspokoił mnie kościół św. Wojciecha - stoi.:-)))

Sznajperku!!! A gdzie oscypki z dodatkiem???:-D
Użytkownik: Sznajper 25.04.2006 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Merino. I jeszcze uspokoi... | Anna 46
oscypki? :) to było jakieś dwa lata temu w Krakowie. Do góralki sprzedającej oscypki, podchodzi elegancka kobieta.
- Panii, a te oscypki to są z mięseem?
- Z mięsem, to są, pani, PIROGI!
Użytkownik: joanna.syrenka 27.04.2006 01:09 napisał(a):
Odpowiedź na: oscypki? :) to było jakie... | Sznajper
:)))))))))))))))))
<hahaha>
Użytkownik: jurczak 27.04.2006 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Merino. I jeszcze uspokoi... | Anna 46
Kościół stoi, ale został przemianowany na synagogę ekumeniczną ;-)
Użytkownik: veverica 27.04.2006 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Kościół stoi, ale został ... | jurczak
Mhm, tylko dla zmylenia przeciwnika pozostał mu krzyż;)
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Od Bociana, tak;) To ja ... | veverica
Poczuwam się w obowiązku wyjaśnienia Młodzieży odnośnie tych knajp (bo nie dość, że DYMY, to jeszcze stare ciągoty do veritasu, hmmm); otóż prawdą jest, że pytałam, ale o knajpy historyczno-kulturalne a to:

Baryłeczkę, gdzie w ubiegłym stuleciu siadywał Mistrz Wajda w starej, skórzane kurtce i jak miał dobry humor, to dawał autograf, a jak nie miał, to...szkoda gadać;

Kolorową, gdzie przy barze wisiał malowniczo pan Piotr Skrzynecki, w słynnym kapeluszu i czasem płaszczu.

A w ogóle to ja nie włóczyłam się luzem po Krakowie (bez podteksu historyczno-dydaktycznego) od dwudziestu lat. Wzruszenie mię tylko dlatego nie zadusiło, że miałam doborowe Towarzystwo.:-))))
Użytkownik: veverica 25.04.2006 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Poczuwam się w obowiązku ... | Anna 46
W takim razie musisz koniecznie jeszcze kiedyś przyjechać i powłóczyć się, zdecydowanie:) Najlepiej jak najszybciej i Większą Grupą;)
Podpisano: Doborowe Towarzystwo
Ps. Jeszcze chyba jakaś Antyczna się pojawiła? Ta co w niej próchna siedziały? Możliwe że coś mylę;)
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: W takim razie musisz koni... | veverica
A tak, tak! Antyczna, a jakże!:-)))
Powtórka będzie niezbędna, dla przypomnienia i utrwalenia!:-)
Użytkownik: veverica 25.04.2006 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A tak, tak! Antyczna, a j... | Anna 46
Przypomniała mi się, bo dzisiaj mama coś o niej wspomniała, i że jeszcze Europejska była taka druga...(ta z kolei dalej istnieje)
>Powtórka będzie niezbędna, dla przypomnienia i utrwalenia!:-)
Słusznie prawisz:) A ja nie tracę nadziei, że może uda mi się rewizyta?...
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypomniała mi się, bo d... | veverica
A Europejska to adekwatna do nazwy, czy dalej "z próchnem"?

Rewizyta byłaby bardzo wskazana.:-)
Użytkownik: veverica 25.04.2006 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A Europejska to adekwatna... | Anna 46
Zdaje się, że dalej...
Z rewizytą się zobaczy;)
Użytkownik: jakozak 25.04.2006 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A tak, tak! Antyczna, a j... | Anna 46
Ja jakaś nieczasowa jestem - wybaczcie. Z doskoku dochodzę do kompa. Gdzie są zdjęcia? Próbowałam jedne obejrzeć, ale tam nic nie było. :-(
Użytkownik: Chilly 25.04.2006 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jakaś nieczasowa jeste... | jakozak
Jolu, tutaj: http://bnetka.republika.pl/Krakow/index.html :-)
Użytkownik: jakozak 25.04.2006 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, tutaj: http://bnetk... | Chilly
Bomba! Dziękuję! :-)))
Użytkownik: Annika 25.04.2006 09:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszelkie ewentualne przei... | Sznajper
Super relacja ze spotkania! Fajnie Was zobaczyć na zdjęciach:))
Nic bym z tych podpowiedzi konkursowych nie zrozumiała - znaczy się dobrze zakamuflowane:D
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Super relacja ze spotkani... | Annika
Staraliśmy się trzymać poziom naszej Czajki kochanej, która wiedzie prym w "czytelnych i jasnych naprowadzankach".:-D
Użytkownik: Annika 25.04.2006 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Staraliśmy się trzymać po... | Anna 46
Cytat z podpowiedzi Czajki w ostatnim konkursie:

"(...) Uwaga - oba są pokrewne. Najpierw pojawia się pierwszy dusiołek (a raczej druga część pierwszego dusiołka, bo pierwsza część pierwszego nie jest pokrewna, ale lubi te pokrewne bardzo), potem z niego robi się niedusiołek, a w środku niedusiołka jest dusiołek. :-)
Omatko, znowu wszystko zgadniecie po moich podpowiedziach. "

Ja potem musiałam zrobić sobie przerwę na odkręcanie wszystkich skojarzeń, które mi się nasunęły po przeczytaniu tej "podpowiedzi":DDD Nie mogę się doczekać już następnego konkursu z takimi zaciemniaczami:)))

ps. myślicie, że uda się kiedyś zorganizować spotkanie takie większe? Ogólnopolskie?:))
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Cytat z podpowiedzi Czajk... | Annika
Spotkanie Ogólnopolskie? Jestem na TAK, ale gdzie i kiedy?
Byłoby fantastycznie; już widzę te podgrupy: cortazarowcy, pratchettowcy, borejkowcy z przyległościami, starozytność, średniowiecze, zażarte dyskusje o Mickiewiczu... itd. i itp.:-)))
Użytkownik: Annika 25.04.2006 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Spotkanie Ogólnopolskie? ... | Anna 46
Tak, a potem wielka bitwa na torty z bitą śmietaną pomiędzy podgrupami:)) Ewentualnie na śnieżki, jeśli spotkanie będzie zimowe:))
Użytkownik: Czajka 25.04.2006 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Spotkanie Ogólnopolskie? ... | Anna 46
Wiadomo na razie, że Ogólnopolskie, a może europejskie nawet. Są trudności lekkie w ustaleniu terminu i miejsca. Przydałby się ktoś kto zarządziłby autorytatywnie i nieodwołalnie. Jak, nie przymierzając, generał.
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiadomo na razie, że Ogól... | Czajka
Czajka, Ty tym razem???!!!
Znowu chcesz iść do kąta (conta me). :-)
Użytkownik: Czajka 25.04.2006 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajka, Ty tym razem???!!... | Anna 46
Hihi, Anno, nie rozumiem, cóż Cię tak wzburzyło w mojej neutralnej wypowiedzi? Czyżby generał?
Poproszę o wyjaśnienia. O co chodzi? :-))
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, Anno, nie rozumiem,... | Czajka
O generała, własnie. Mam alergię przwlekłą, stałą i nieuleczalną.
Danie "kurczak po generalsku" funkcjonuje n nas jako "kurczak admiralski".
Do "admirała" nie widzę przeciwskazań.:)))))
Użytkownik: Czajka 25.04.2006 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Cytat z podpowiedzi Czajk... | Annika
Kiedyś podsłuchałam (niechcący) rozmowę moich dzieci:
- Idę do mamy, żeby mi wytłumaczyła to zadanie - mówi zdecydowanym tonem młodsze dziecko.
- Oszalałeś? - pyta oniemiałe starsze dziecko
- No co? - trochę nerwowo wyjaśnia młodsze - ja tam lubię sporty ekstremalne.

Hihi, ja nie wiem o co chodzi? Nikt mnie nie rozumie. :-)
Użytkownik: Moni 25.04.2006 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś podsłuchałam (niec... | Czajka
Czajka, to przeciez same komplementy! :-)
Użytkownik: ella 25.04.2006 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś podsłuchałam (niec... | Czajka
:))))))))))))))))))) :-))))))))))))))))) :))))))))))))))
Użytkownik: glivinetti 25.04.2006 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszelkie ewentualne przei... | Sznajper
Czy mógłbym wrzucić ten tekst na stronę spotkań biblionetkowych?
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy mógłbym wrzucić ten t... | glivinetti
Autorka milczy? To wrzucaj Waść, wrzucaj śmiało, bo warto.:-)))
Użytkownik: glivinetti 25.04.2006 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Autorka milczy? To wrzuca... | Anna 46
Zostało uczynione.
Użytkownik: carmaniola 25.04.2006 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Świetna czytatka i na pewno świetne spotkanie. Trzymać tak dalej :-)
Użytkownik: Czajka 25.04.2006 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetna czytatka i na pew... | carmaniola
Carmaniola, dostałaś mój liścik?
Użytkownik: carmaniola 25.04.2006 10:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Carmaniola, dostałaś mój ... | Czajka
O, jak mi powiedziałaś to 'pobiegłam' do tej bezreklamowej skrzynki i... mam! Idę czytać ;-)
Użytkownik: carmaniola 25.04.2006 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Carmaniola, dostałaś mój ... | Czajka
Olalalala, już zaczęłam się cieszyć :-)
Użytkownik: Moni 25.04.2006 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
"Pomyśl, jak nazywa się Moni i połącz to z ośmiornicą." - Słucham??? No to już lekkie przegięcie. ;-)
A może mnie jeszcze oświecicie prywatnie, co to za kapelusiki, bo nie kojarzę. "To jest ze znaczkiem, jak napisałam tytuł, to mi się niebieski zrobił" - też proszę o wyjaśnienia w mailu.
Tak w ogole to jestem w lekkim szoku, że dyskutowaliście też o moim konkursie - bardzo mi miło z tego powodu, dlatego na podpowiedzi przymykam oko. ;-)
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pomyśl, jak nazywa ... | Moni
Moni, znaczka nie pamiętam a kapelusiki w cienkim wyjaśnię!:-)))
Użytkownik: Chilly 25.04.2006 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Świetna relacja! :-)
Użytkownik: MaTer 25.04.2006 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetna relacja! :-) | Chilly
Prawda :))) oj, Aguś nie będziemy co?? Już niedługo... :)
Użytkownik: MaTer 25.04.2006 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda :))) oj, Aguś nie ... | MaTer
ups, miało być "nie będziemy gorsze" :)
Użytkownik: book 25.04.2006 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: ups, miało być "nie ... | MaTer
A nie mogło to sprawozdanie być troche dłuższe?:))))
Apetyt rośnie w miare jedzenia.:D
Fajne, fajne!
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie mogło to sprawozdan... | book
To prócz aparatu trzeba będzie brać jakie dyktafony, albo co...
Już to widzę: Sznajper, wstrząśnięty, nie zmieszany...dyskretnie uruchamia nagrywanie... kobiety wokół padają, jak muchy, zniewolone czarem słowiańskiego Bonda...:-)))
Użytkownik: jakozak 25.04.2006 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Genialne!!!!
<Myślałam, że będziesz bardziej poważny, a po tobie widać radość życia.
- A tak, zwykle snuje się dwa kroki za mną.
- Kopnij - poradziła życzliwie Anna.>
<rotfl>.
Jakbym tam była. :-)))
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Genialne!!!! <Myślała... | jakozak
A snułam luźne przypuszczenia, co by było, gdybyś była... i tak mi się gęba wtedy śmiała!:-)))
Użytkownik: jakozak 25.04.2006 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A snułam luźne przypuszcz... | Anna 46
Anno! Serce me skrwawnięte u piersiów dynda!!!!
Użytkownik: Edycia 25.04.2006 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Anno! Serce me skrwawnięt... | jakozak
hihihi,ależ się ubawiłam tą czytatką, dziękuję. Ja też wyobrażałam sobie Annę jako brunetkę, a veverice jako blondynkę. Niesamowite są te spotkania. zwłaszcza te nasze otwarte serca na siebie. Znamy sie z internetu, a wszyscy czujemy się jak w jednej rodzinie.:)
Użytkownik: norge 25.04.2006 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: hihihi,ależ się ubawiłam ... | Edycia
Ja też sobie wyobrażałam Annę jako brunetkę. Nie wiadomo dlaczego :-)
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też sobie wyobrażałam ... | norge
Dlaczego brunetka? Całe życie byłam ruda (i piegowata), teraz jestem rudo-siwa, a pasemka są dla zmylenia przeciwnika.:-))))
Użytkownik: pilar_te 25.04.2006 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: hihihi,ależ się ubawiłam ... | Edycia
Ja byłam przekonana, że veverica ma długie włosy. Nie pytajcie dlaczego ;-))
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja byłam przekonana, że v... | pilar_te
Ja byłam pewna, że ma długie włosy i miała!!!! Ta fryzurka "na syneczka", bardzo twarzowa, to od niedawna - przynajmniej jedno wyobrażenie trafne!:-)
Użytkownik: veverica 25.04.2006 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja byłam pewna, że ma dłu... | Anna 46
Wszystko się zgadza, oświadczam oficjalnie że wyobrażenia były trafne, tylko mnie szlag trafił na te moje nieszczęsne kudły (kręcone, dodam) i poszłam do fryzjera - moja wina;)
Użytkownik: czupirek 25.04.2006 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko się zgadza, oświ... | veverica
I w ten oto radosny sposób zmyliłaś mnóstwo ludzi. ;-)

Wstrząsnęło mną to, że Wy tam w krótkich rękawkach sobie paradujecie, jak gdyby nigdy nic. To to jest ten sam kraj? ;-)
Użytkownik: veverica 25.04.2006 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: I w ten oto radosny sposó... | czupirek
Oj, zaraz zmyliłam;) To tak samo wyszło:)
Zdecydowanie ten sam, u nas tak jest już kilka dni i jak na razie się nie psuje (no, dzisiaj rano padało), a ja jestem w siódmym niebie i wygrzewam się jak kot:)
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja byłam przekonana, że v... | pilar_te
Co ja piszę, "na syneczka" to ona miała fryzurę wcześniej; ta dzisiejsza młodzież...:-)))
Użytkownik: Edycia 25.04.2006 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja byłam przekonana, że v... | pilar_te
...bo sam nick mówi wszystko.:)
Użytkownik: norge 25.04.2006 17:09 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Przeczytałam, obejrzałam. Wygląda na super spotkanie!
Użytkownik: ella 26.04.2006 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam, obejrzałam.... | norge
Diano, nasze tez takie moze byc...:-)))
Użytkownik: KrzysiekJoy 25.04.2006 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Zobaczyłem, i żałuję, że nie mogłem jechać. Ja już teraz wpraszam się na następne spotkanie. Zaprosicie "scyzoryka"?
Użytkownik: Anna 46 25.04.2006 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zobaczyłem, i żałuję, że ... | KrzysiekJoy
Joy, jak możesz wątpić choć przez chwilę! Oczywiście!!!:-)))
Użytkownik: gaba_n 25.04.2006 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, jak możesz wątpić ch... | Anna 46
Musialo być naprawdę fajnie. Mam nadzieję, że tradycja spotkań się utrzyma, chętnie się dolączę w przyszlości.
Jak dobrze, że możemy oglądnąć zdjęcia! Biblionetkowicze się po prostu materializują.
Użytkownik: jamaria 26.04.2006 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Świetna relacja :)
Skąd ja znam Annę? Chyba z widzenia...
Myślę, że masz sobowtóra we Wrocławiu.
Użytkownik: borejko 26.04.2006 23:59 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Spotkanie, jak widać z relacji, znakomite! Komentarze też:-)
Użytkownik: ALIMAK 27.04.2006 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: 11.55 Na dworzec w Tarnow... | Sznajper
Że też mnie tam nie było! :( Nastepnego zlotu w grodzie Kraka nie przepuszczę. Bo będzie nastepne, prawda? :)
Użytkownik: Anna 46 27.04.2006 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Że też mnie tam nie było!... | ALIMAK
Nie ma najmniejszej wątpliwości!:-)))
Użytkownik: veverica 27.04.2006 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Że też mnie tam nie było!... | ALIMAK
Oczywiście, już ja o to zadbam:)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: