Nie wiem czemu i nie wiem dlaczego ale stało się to. Założyłem czytatnik. Nie deklaruję się, że systematycznie będą w czytatniku pojawiać się nowe wpisy.
Na początku chciałbym napisać o autorach którzy mnie mniej lub więcej urzekli za pomocą swoich dzieł. Pierwszym pisarzem którego proza mnie zainteresowała był Arkady Fiedler. Następnym w kolejce jest Alfred Szklarski, autor serii o przygodach Tomka. Najbardziej jestem rozczarowany, że p. Szklarski nie zdążył przelać na papier ostatniej planowanej przygody Tomka która miała mieć miejsce na odległej Alasce. Agatha Christie, autorka przygód detektywa H. Poirota i panny Marple była kolejną autorką której dzieła mnie wciągnęły. Nie wiem dlaczego ale lubiałem szczególnie te książki w których bohaterem był belgijski detektyw H. Poirot. Jego logika myślenia, wysuwanie bardzo ciekawych hipotez na temat zabójcy były wręcz dla mnie czymś super.
A teraz pozostali autorzy którzy mniej lub bardziej mnie urzekli:
Robin Cook
William Wharton
Fiodor Dostojewski
Jack Higgins
Ken Follett
Stephan King
Waldemar Łysiak
George Orwell
William Sheakspeare
Frederick Forsyth
Robert Ludlum
Andrew Greeley (żałuję, że dopiero tylko 1 tytuł miałem okazję przeczytać)
G. Herling-Grudziński
H. Sienkiewicz
S. Żeromski
B.Prus


Ja tutaj jeszcze kiedyś wróce. PozdraFFki.