Dodany: 16.08.2004 20:35|Autor: yhm
[bez tytułu]
Milutka, elektryzująca historia miłosna z dużą dawką pięknej odmiany smutku, obejmująca relację młodej Chinki z również młodym Chińczykiem, oraz relację tejże samej kobiety z pewnym ciutkę starszym Niemcem. Biegunowa rozbieżność obu związków jest porażająca, a jednak oba ostatecznie opierają się na miłości.
Muszę przyznać, że wgląd w uczuciowe rejony natury kobiecej, który zafundowała mi pani Zhou, wywołał na mojej twarzy hybrydę wyrazu niedowierzania i uśmiechu, kiedy po raz tysiąc trzysta czterdziesty pierwszy uświadomiłem sobie, że nic nie wiem o kobietach :). Współczesny Szanghaj, dobra muzyka, zadymione kluby, wernisaże, marihuana, jednym słowem kosmos. Książka oczywiście w Chinach zakazana.
Dwa słowa na koniec: miodzio, mocno polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.