Dodany: 15.03.2006 03:19|Autor: librarian

Podróże kształcą


Poznajemy Maudie Tipstaff w dniu, w którym wybiera się ona w pierwszą w swoim życiu podróż. Teraz, kiedy jest sama, bo mąż ją opuścił, Maudie ma w planie odwiedzić troje swoich dorosłych dzieci i spędzić u każdego z nich sprawiedliwie po cztery miesiące. Najpierw jedzie do najstarszej córki do Londynu, potem do młodszej na wieś gdzieś niedaleko Manchesteru i na koniec do ulubionego, najmłodszego syna, który mieszka na Malcie.

Maudie, która przeżyła swoje skromne i niełatwe życie nie ruszając się z Glasgow, niewiele wie o świecie, jej horyzonty są wąziutkie. Maudie ma 68 lat, jest purytańską, nietolerancyjną pedantką i despotką, od życia i ludzi spodziewa się najgorszego. Poza krótkim okresem, kiedy kochała swoje małe dzieci, nie zaznała miłości i choć instynktownie tęskni za nią, nie jest zdolna do jej okazywania ani przyjmowania.

Wyruszając w podróż Maudie nie ma pojęcia o tym, jak wiele dowie się i nauczy dzięki tej wyprawie, choć wydaje się, że odwiedziny u dzieci kończą się fiaskiem.

Jean, najstarsza córka, chciałaby zbliżyć się do matki, tęskni za jej akceptacją i miłością, jest rozczarowana swoim luksusowym życiem w pustym domu, z mężem, który od strony emocjonalnej przypomina jej własną matkę, ale próby zaprzyjaźnienia się z matką nie udają się. Maudie nie akceptuje jej męża, perfekcyjnego domu ani uporządkowanego stylu życia. Maudie nudzi się, nie ma nic do roboty, a cztery miesiące z córką ciągną się niemiłosiernie. Maudie wyjeżdża z ulgą i ochotą.

Pobyt u drugiej córki, na farmie, również jest wielkim rozczarowaniem. Tutaj, przeciwnie niż u Jean, jest dużo do roboty, ale Sally, spędzająca czas na marzeniach i całkowicie zaniedbująca dzieci i nieprzejmująca się gospodarstwem, jest niekorygowalna. Sally, żyjąca we własnym świecie, nie ma potrzeby zbliżenia się do matki, i choć Maudie udaje się nawiązać kontakt z jej wzbudzającym sympatię mężem, inercja obojga okazuje się za ciężka dla Maudie. Nic tu po niej i choć żal jej ściska serce z powodu zaniedbanych, pozostawionych sobie wnuków, wyjeżdża z ochotą.

Ostatnia wizyta, u ulubionego syna Roberta, jest chyba najowocniejsza. I Robert, i Eleanor, jego towarzyszka, chcą i potrafią zrozumieć Maudie. To z nimi Maudie przeżywa chwile porozumienia i bliskości, choć i wiele rozczarowań. Próba namalowania portretu matki, podjęta przez Roberta, jest również próbą jej zrozumienia. To z Robertem matka odsłania się choć trochę, ukazując swoją bezbronność. To Robert uświadamia jej prawdę dla niej nową, która jest jak olśnienie: "dwoje ludzi nigdy nie staje się jednym. Każdy jest skazany na siebie. Eleanor jest skazana na siebie, ja jestem skazany na siebie, i ty, Matko, jesteś skazana na siebie"*.

Maudie, która wraca do swojego domu w Glasgow, jest zupełnie inną Maudie niż ta, która przed rokiem udała się w podróż. Maudie naprawdę zaczyna żyć. Po raz pierwszy czuje coś na kształt akceptacji w stosunku do świata. Zaczyna cieszyć się swoim życiem, swoim mieszkaniem, swoją niezależnością.

I kiedy Maudie na pytanie sąsiadki, czy nie pojechałaby znowu w odwiedziny do swoich dzieci, odpowiada, że kto wie, że właściwie to nie może nie pojechać, czujemy, że wszystko dopiero się zaczyna.


---
* Margaret Forster, "The Travels of Maudie Tipstaff", Secker & Warburg, 1967. (Tłumaczenie własne).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1964
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: norge 04.07.2006 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Poznajemy Maudie Tipstaff... | librarian
Po przeczytaniu tego, co o napisałaś o "Podróżach Maudie Tipstaff" bardzo mnie ta książka zainteresowała. Wygląda na to, że to coś dla mnie. I jescze wpadłam przypadkiem na kilka słów, które napisała na jej temat Ina - więc czuję się 100 % zachęcona. Ta książka jest chyba jednak mało znana, tak wynika z ocen w BN-tce.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: