Książę Kaspian
Wiecie co ? Coś mi się porąbało z czytatnikiem. Chyba mi się skasował :P. No, ale nic, piszę od początku :). Moja ostatnia czytatka jest gdzies ok. strony czwartej. Jak chcecie to wchodźcie na poprzednią :). Jest w niej napisane o "Opowieściach z Narni", ale o pierwszej części. Dzisiaj chciałabym napisać co nie co o części drugiej, czyli "Książę Kaspian". Porłównując do pierwszej części to szczerze jest lepsza. Moim zdaniem więcej się dzieje, więcej bitew, zasadzek :P :). Smutne jest tylko to, że znamy juz fauny, driady i inne bajeczne stwory i nic nas już w tej części nie może zaskoczyć (no może małe myszy :D), ale mam nazieję, że w części trzeciej ("Podróż wędrowca do świtu") ukażą się jakieś nowe postaci :).
Teraz czytam 5 część "Harrego Pottera", bo pewnie niedługo wyjdzie film, a wypadałoby mieć przeczytaną przed filmem, ale... Wcale mnie już tak nie ciekawi jak poprzednie części. Niby jest jedną z najlepszych części, dużo się dzieje, wciąga, ale... Czuje się przy czytaniu taki lekki niesmak :/ :(. No bo przyponieć sobie śmierć Cedricka w czwartej części, Ci mroczni dementorzy i w ogóle... Nie wiem czy przeczytam ją do końca. Życzcie mi powodzenia :P :). Jak nie to wezmę się za 3 część "Opowieści..." lub za książkę Katarzyny Grocholi. Nie pamiętam jak się nazywa, ale to nie jest książka typu "Nigdy w życiu". Też o miłości, ale podobno jest trochę inna. Przyjaciólka ją czyta, a więc się jej zapytam jaki ta książka miała tytuł :P :). Pozdrawiam, pa :) :*.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.