Dodany: 22.02.2006 12:23|Autor: salem

Książka: Czekolada
Harris Joanne

2 osoby polecają ten tekst.

Tabliczka mnożenia przyjemności


Pierwsza czekolada sporządzona z ziaren kakaowca była tak gorzka, że niemal nie nadawała się do picia. Jednak ktoś mądry zauważył w tych ciemnych ziarnach niespotykaną, wręcz czarodziejską moc i postanowił uczynić z nich przysmak, który zachwyci ludzkość. Magia czekolady owładnęła cały świat. Trwa wszędzie tam, gdzie tylko pojawia się niezwykły, aksamitny, pełen czułego ciepła aromat i słodycz zmieszana zawsze z nutką goryczy. Bo z czekoladą jest jak z życiem – nie poczulibyśmy w pełni jego słodkiego smaku, gdyby nie odrobina goryczy, której czasem musimy doświadczyć.

Odrobina słodyczy

„Czekolada” Joanne Harris to powieść, która pieści zmysły jak łyk gorącej, świeżo przyrządzonej czekolady. Opowieść snuje się powoli, jak chwile popołudniowej przyjemności spędzone nad parującą aromatem filiżanką. Co nie oznacza bynajmniej, że nic się nie dzieje. O nie! Wydarzenia opowiedziane z kobiecą lekkością wciągają z każdą kolejną stroną coraz bardziej. I nie mamy nic przeciwko temu – pozwalamy autorce oprowadzać się po wąskich, kamiennych uliczkach małego, prowincjonalnego francuskiego miasteczka. Razem z bohaterką książki, Vianne, poznajemy mieszkańców miasteczka – ich historie, przywary, marzenia i kompleksy. I tajemnice. Skrywane przez lata, wstydliwe, palące duszę, jak płomienie pod cynowym rondlem do gotowania czekolady.

Kropelka goryczy

Pojawienie się w cichym i z pozoru spokojnym miasteczku nowej osoby, Vianne, spotyka się z wieloma reakcjami mieszkańców. Jest wśród nich zaskoczenie, jest zaciekawienie, ale jest też i wrogość. Niektórzy nie godzą się z faktem, że w pełną zadumy przedwielkanocną ciszę wdarła się nagle intruzka. Przybywa nie wiadomo skąd, bez męża, za to z dzieckiem, i w dodatku otwiera sklep z czekoladą. Miejsce, gdzie można cieszyć zmysły wszystkimi smakami, o jakich kiedykolwiek zamarzyło podniebienie. A przecież jest czas pokuty, postu, umartwiania ciała. Nic dziwnego, że Vianne nie udaje się zdobyć przychylności miejscowej elity moralnej z księdzem na czele. Ale lokalnym świętoszkom przeszkadza nie tylko aromat czekolady wkradający się w każdy zakamarek umartwionej pokutą duszy. Bardziej uwiera ich małomiasteczkową moralność fakt, że Vianne jest inna. Jest niezależna. Niewielu się do tego przyznaje, ale wielu podejrzewa coś jeszcze – Vianne jest czarownicą.

Czar czekolady

Nachylona nad rondlem z parującą, aksamitnie gęstą czekoladą Vianne istotnie może przypominać czarownicę. Bo też potrzeba iście magicznych zdolności, żeby wyczarować z czekoladowej masy prawdziwe cuda: pralinki, trufle, makaroniki i nugaty, eklerki, florentynki, wiśnie w likierze, lukrowane migdały… Pysznią się w szklanych gablotach i na witrynie sklepu z czekoladą. I kuszą. Tak bardzo, że łamią się postne postanowienia, a moralne opory pękają z trzaskiem, jak tabliczki czekolady. Ale najbardziej magiczne, niezwykłe i zachwycające jest coś jeszcze: Vianne ma niezwykłą zdolność odgadywania „słodkich marzeń” innych ludzi. Wie dokładnie, które z czekoladowych łakoci zachwycą daną osobę, a które będą jej po prostu smakować. Ta umiejętność przysparza jej tak samo wielu przyjaciół, jak i wrogów. Cóż, za niezwykły „słodki” dar trzeba czasem słono płacić.

Wiatr zmian

Nie wiadomo dokładnie, skąd i czemu przybyły do tego miasteczka. Nie wiadomo też, gdzie zawiedzie je następnym razem wiatr. Jak wędrowne ptaki, Vianne z córką Anouk przemierzają drogi w poszukiwaniu… Właściwie czego? Przyjaźni, miłości? A może po prostu wypełniają swój los? Podążają za przeznaczeniem? Gnane jakimś tajemniczym przeczuciem idą wszędzie tam, gdzie są ludzie czekający na ciepło, zrozumienie. Na to, żeby ktoś filiżanką słodkiej czekolady odmienił ich gorzkie życie. Jest w nich coś z rzecznych Cyganów, do których zresztą mają słabość. One jedne odważą się przyjąć ich życzliwie, kiedy pojawiają się w miasteczku. Jakby czuły pokrewieństwo, swoistą bliskość z tymi, którzy tworzą kolorową mozaikę życia z pozszywanych jak wielki patchwork wydarzeń.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10063
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: