Dodany: 21.02.2006 23:56|Autor: librarian

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Anna i Czarny Rycerz
Fynn (pseud.)

2 osoby polecają ten tekst.

Między nauką a wiarą


Ta opowieść to dopełnienie innej opowiedzianej przez Fynna historii - pt. „Halo, Pan Bóg? Tu Anna”. Czarny Rycerz to stary John – dawny nauczyciel Fynna, którego Mama przygarnęła Annę, bezdomną sześciolatkę, Fynn to przyjaciel Anny, Anna to przyjaciółka Pana Boga.

John – racjonalista, profesor, myśliciel, naukowiec amator, uporządkowany i zorganizowany do bólu, nie wierzy w istnienie Boga. Anna – żywe srebro, dziecko o ogromnej wyobraźni i takiejż odwadze, znajduje dowody na istnienie Boga wszędzie, w zwykłych codziennych przedmiotach. John i Anna to dwa tak różne światy, że przy ich spotkaniach dosłownie iskrzy.

„John utrzymywał, że jedynie rzeczy, o których wiesz, które są jawne, mają znaczenie. Anna sądziła, że tylko rzeczy, których nie znamy, które są ukryte, naprawdę cokolwiek znaczą. [...] Być może każde z nich było po prostu odwróconym obrazem drugiego”*.

Anna i John są jednakowo zafascynowani matematyką, tą w formie czystej, w której nie dąży się do rozwiązywania problemów, a raczej szuka się problemów pasujących do istniejących rozwiązań. Annie matematyka dostarcza kolejnych dowodów na istnienie Boga, bo skoro „skwiliony” działań prowadzą do tego samego wyniku, tak samo „skwiliony” dróg mogą prowadzić do Boga.

„Anna zmusiła Johna, aby zwątpił we własne zwątpienie. (...) Pokazała mu, jak bezużyteczne jest budowanie Himalajów umysłu, a także że poznanie Boga jest czymś innym niż jego opisywaniem”*.

Wspaniała lektura dla poszukujących. Anna jest jak z wiersza ks. Twardowskiego:

"Niech się pan nie martwi panie profesorze
Buty niepotrzebne umiera się boso
W piekle zelżało
Nie palą
Tylko wiedzę wieszają na haku
Smutno i szybko"**.


---
* Fynn: „Anna i Czarny Rycerz”, tłumaczyła Magdalena Ciszewska, wydawnictwo "W drodze", 1984.
** Ks. Twardowski: „Pociecha”, w: "Nie przyszedłem pana nawracać", Wydawnictwo Archidiecezji Warszawskiej, 1992, str. 350.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6765
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: joanna.syrenka 23.02.2006 17:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta opowieść to dopełnieni... | librarian
No i masz Ci los. Będę musiała sobie powtórzyć teraz całą Annę!;)
Użytkownik: amoretka 24.02.2006 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: No i masz Ci los. Będę mu... | joanna.syrenka
A ja będę musiała sięgnąć po drugi tom, bo nie miałam go jeszcze w rękach.
Użytkownik: miłośniczka 27.09.2010 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta opowieść to dopełnieni... | librarian
Wspaniała recenzja! Jak pięknie połączyłaś z Anną księdza Twardowskiego! :-) Naprawdę, ślicznie, świetnie.

"Halo, Pan Bóg? Tu Anna" - zachwyciła (zachwyciło?) mnie. Teraz kolej na następne opowieści o tym niesamowitym dziecku. Mam nadzieję, że prędko dostanę "Notatki Anny" i "Annę i Czarnego Rycerza" (tak?) w ręce na jakiś czas. :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: