Dodany: 09.08.2004 15:12|Autor: karolinaR

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Podróż Teo
Clément Catherine

Dookoła Boga na 721 stronach


Norweski pisarz Jostein Gaarder, tworząc bestsellerowy "Świat Zofii" i wprowadzając czytelnika w sekrety filozofii, zapoczątkował w literaturze nowy trend. Na fali popularności powieści o "umiłowaniu mądrości" powstały oparte na podobnym pomyśle książki o matematyce i psychologii. Najbardziej udaną powieścią tego nurtu - lepszą moim zdaniem od pierwowzoru - jest wprowadzona na rynek czytelniczy bocznymi drzwiami "Podróż Teo" Catherine Clement.

Już imię głównego bohatera - Teodor, czyli "dar od Boga" - zdradzić może, jakiego tematu dotknęła Clement. Swoją książkę stworzyła po wieloletnich studiach i badaniach. Postanowiła napisać o materii niezwykle delikatnej, ale i konfliktogennej - o świecie religii.

Czternastoletni Teodor dorasta w dość nietypowej rodzinie. Babcia francuska karmiła go opowieściami o dobrych wróżkach, babcia grecka opowiadała o mitologicznych herosach i prawosławiu. Matka niewierząca, aczkolwiek bardzo przesądna, ojciec antyklerykał. Chłopiec - wychowany bez żadnego przygotowania religijnego - przyjaźni się z senegalską Muzułamanką Fatu i zaczytuje się w "Tybetańskiej księdze umarłych". I jak tu nie mieć mętliku w głowie?

Teo zaczyna poważnie chorować. Na horyzoncie pojawia się ciotka Marta - nieco szalony obieżyświat. Postanawia zabrać bratanka w podróż dookoła świata. Chłopiec nie zwiedzi jednak najsłynniejszych zabytków świata. Teo na 721 stronach pasjonującej opowieści odwiedzi osiemnaście większych miast, pozna dziesiątki ludzi i zaznajomi się z prawidłami większości religii.

Uczyć przez zabawę. Takie motto zapewne przyświecało autorce książki o Teodorze. Zabawą jest tu cała trasa, nowi przyjaciele, pewna dziewczyna, trudy podróży i nieoczekiwane zwroty akcji. Jaką tajemnicę rodzinną odkryje? Każdy etap podróży to nowe miasto i zagadka do rozwiązania. U kogo będzie szukał podpowiedzi? Czy znajdzie odpowiedzi na najważniejsze pytania - te, które nurtują wszystkich ludzi?

"Podróż Teo" to coś na kształt leksykonu, w którym jednak nie odnajdziemy konkretnych haseł napisanych zawiłym językiem i wymagających wielokrotnego sięgania do odnośników, tylko przystępnie podany duży zastrzyk wiedzy. Oczywiście, pozostaje niedosyt, a książka nie wyczerpuje zagadnienia, ale nie można Catherine Clement zarzucić powierzchownego traktowania podjętych tematów. Powieść jest bardzo obiektywna i poparta fachową wiedzą. Duży nacisk położono na elementy wspólne różnych religii. Clement podjęła się zadania trudnego i egzamin, któremu dobrowolnie się poddała, zdała celująco. Książka nie dość, że jest lekko i dowcipnie napisana, porusza wiele ważnych tematów i zachęca do pogłębiania swojej wiedzy. Siedziałam nad tą książką wpatrzona jak w obrazek i zawiedziona, że już się skończyła.

Teo na pewnym etapie swojej podróży otrzymuje od ciotki tekst "Desideraty". Fragment, który warto sobie zapamiętać, brzmi: "Więc bądź w pokoju z Bogiem, jakkolwiek go pojmujesz.".

"Podróż Teo" to opowieść o tolerancji. Na koniec czytelnik pozostaje z pytaniem - dlaczego Teo wyzdrowiał? Czy to zasługa medycyny, modlitwy przyjaciół, czy wiary chłopca? A jeśli tak, to w co uwierzył Teo? W którego Boga? A może na koniec powiedział, że Bóg jest jeden, i mógł o sobie pomyśleć tak jak Mahatma Gandhi - "uważam siebie za hinduistę, chrześcijanina, muzułmanina, żyda, buddystę i konfucjanistę"?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8020
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Mantra 23.09.2004 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Norweski pisarz Jostein G... | karolinaR
Recenzja ma zachęcić tych , którzy książki nie czytali. Jak można zachęcić kogoś do przeczytania kiedy wyjawia mu się całą treść książki? Byłoby miło gdyby autor łaskawie zmienił ostatni akapit... Naprawdę nie jest przyjemnie zabierać się za książkę z góry znając zakończenie... Poza tym recenzja bardzo dobra....
Użytkownik: Bonduelle 03.12.2005 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzja ma zachęcić tych... | Mantra
Popieram przedmówcę. Jestem na 40. stronie, a że postanowiłam się zapoznać z recenzją, wiem już, co się za te 700 stron wydarzy :/
Użytkownik: Gaduła^^ 01.01.2008 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Popieram przedmówcę. Jest... | Bonduelle
nom :) a ksiazke czytałam z zapartym tchem. trafiłam na nia przez przypadek bo nie czytam powiesci tego typu. jednakże nie żałuję bo jest napisania niezwykle ciekawie i madrze.

Opowieśc o tolerancji i miłosci pisana dla wszystkich czytelników. polecam garąco
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: