Tytuł książki ani trochę mnie nie zachęcił, ale zawsze wertuję kartki, tak że natrafiłam na ciekawy sposób pisania i do tego sprawy duchowe, które niezwykle inspirują człowieka do działania.

Już na samym początku Dalajlama uprzedza, że nie jest to książka o buddyzmie ani o żadnej innej religii.

Książka zaczyna się od tematu szczęścia, mówi o tym, że pragniemy czuć się szczęśliwi i nie zaznać cierpienia - jako pojedynczy ludzie oraz jako społeczeństwo. Później przechodzi do fundamentalnych zasad etyki, którymi każdy powinien się kierować. Przy okazji poznajemy kilka tybetańskich określeń. To nie tyle książka o etyce, co zasadach współżycia społecznego oraz książka o naszym wnętrzu, którego często nie rozumiemy.

"Etyka na nowe tysiąclecia" inspiruje, a przede wszystkim pokazuje, dlaczego nie jesteśmy szczęśliwi i doznajemy cierpienia. To książka oparta na doświadczeniach i gruntownej wiedzy zdobytej na uczelniach wyższych przez człowieka, mnicha i Dalajlamę.