Polecam nowy zbiór opowiadań K.S.Rutkowskiego, pt."Brudne historie". To proza w bardzo ostrym i drapieżnym wydaniu, raczej nie dla wszystkich. Świat z tych opowiadań jest mroczny i niebezpieczny, językowi którym mowią zaludniający go ludzie daleko do "pięknosłowia".Cyniczny, czarny humor, zero tabu. Więżniowie, prostytutki, przestępcy, mężowie zdradzający żony, żony zdradzające mężów, hektolitry alkoholu, seks, narkotyki, wszystko... Tytuł ksiązki adekwatny do treści. W przedsłowiu do książki pochlebne wypowiedzi min. powiesciopisarza, autora prawie już kultowej "Kuracji", Jacka Głebskiego, która zresztą promuje książke w każdej księgarni internetowej, w której ją znalazłem. Świetnie wydana edytorsko. Twarda, okladka, kilkanascie barwnych śmiałych erotycznie grafik jakiegoś bliżej mi nieznanego fotografika z wybrzeża. Odkrylem Rutkowskiego kilka lat temu za sprawa ksiązki "Kryminał tango", która traktowała o więzieniu(gdzies tu jest jej recenzja, raczej niepochlebna, z która nie bardzo się zgadzam), kolejna ksiązka nie rozczarowuje. Przynajmniej mnie. W necie bez problemu można znależć jego strone na której sporo opowiadań online(chyba www.ksrutkowski.prv.pl). Tam można poznać jego styl. Ostrzegam - naprawde niektore z jego tekstów dostępnych na stronie to ostre jazdy. Mnie się podobają, innych mogą urazić, zszokować, zniesmaczyć. Ja nabyłem jego książke w Merlinie, ale można ją dostać w bardzo wielu miejscach.