Dodany: 26.01.2006 15:54|Autor:
z okładki
(...) postanowiłam opisać "Lafit" i jego Szefa [Jerzego Giedroycia]. Jest to opis wyrywkowy, posługujący się różnymi technikami dziennikarskimi, służebny wobec rysynku postaci, a nie porządku faktów. Interesuje mnie żywy człowiek i żywi ludzie, z ich pobudkami i reakcjami, a nie solenna historia ich dzieła (...).
"Z rosnącym przerażeniem myślę, co będzie się działo, jeżeli Pani kiedyś ogłosi rozmowy ze mną. Wtedy cały ogień krytyków skupi się na mnie. Już teraz zastanawiam się, czy nie mówiłem jakichś specjalnych głupstw".
(Z listu Jerzego Giedroycia do Autorki)
[Oficyna wydawnicza RYTM, Warszawa 2000]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.