Dodany: 19.07.2004 16:17|Autor: villena

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Czarny Bóg
Keyes Gregory J. (Keyes Greg)

Intrygi Czarnego Boga


Nad olbrzymią Rzeką rozpościera się wspaniałe miasto Nhol z górującą nad nim Świątynią Wody. Wzdłuż południowego brzegu Rzeki ciągną się stepy koczowniczych Mangów, a dalej żyzne ziemie Ludu Pastwisk. Na pozór krajobrazy te wydają się zupełnie zwyczajne, jedynie wprawne oko szamana dostrzeże, że w każdym niemal miejscu aż roi się od duchów i bóstw. Każdy strumyk, każda leśna polana mają swojego boga. Niektórzy z nich to małe, łagodne istoty, inni są potężni, okrutni i żądni władzy. Największy lęk budzi bóg Rzeki pożerający wszystko, co spotka na swej drodze. To właśnie jego zniszczenie będzie celem naszych bohaterów. Podążają oni od Nhol, przez ogarnięte wojną terytorium Ludu Koni, a celem ich wędrówki jest tajemnicza góra She'leng, źródło mocy Rzeki.

Jak na razie brzmi to bardzo typowo dla literatury fantasy. Także drużyna bohaterów nie odznacza się zbytnią oryginalnością. Jest więc prosty chłopak, odważny aż do granic głupoty, w dodatku posiadający magiczny miecz. Jest księżniczka z Nhol, obdarzona mocą, która stanowi tak dar, jak i przekleństwo. Jej obrońca i opiekun to pół-olbrzym o ogromnej sile. Towarzyszy im jeszcze stary szaman i tajemniczy pół-Alwat, przedstawiciel niemal wymarłej rasy. Sporą rolę w wędrówce odgrywa przeznaczenie i wola bogów. To dalej bardzo charakterystyczne dla fantasy. Tak bardzo, że zastanawiam się, czy nie jest to celowy zabieg autora po to, by te typowe elementy przedstawić w dość nietypowym świetle.

Tym co odróżnia “Czarnego Boga” od innych pozycji tego typu, jest skupienie się raczej na wewnętrznych problemach bohaterów, niż na fabule i przygodach. Nasi bohaterowie owszem, walczą z wrogami, tak ze świata realnego jak i z krainy duchów, ale przede wszystkim zmagają się z własnymi lękami i niepokojami. Perkar stale czuje na sobie brzemię odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Samemu łatwo mu narażać się na niebezpieczeństwa (szczególnie z czarodziejskim mieczem w ręku), ale przecież swoją brawurą wystawia na niebezpieczeństwo przede wszystkim swoich przyjaciół. Cechy, które czynią z niego bohatera - odwaga, zdolność przeciwstawiania się bogom, pewność siebie, przynoszą mu sławę, ale sprowadzają nieszczęścia na jego lud, rodzinę, towarzyszy. Chłopak sam nie wie, czy powinien czuć się jak bohater, czy jak morderca. W dodatku zdaje sobie sprawę, że bogowie kierujący ich krokami nie liczą się z potrzebami ludzi, traktują ich jedynie jako narzędzia użyteczne w osiągnięciu własnych celów. Perkarowi stale towarzyszy niepewność, czy któremukolwiek z boskich doradców można zaufać, czy słuchając ich nie popełnia błędu, który będzie kosztował życie jego przyjaciół.

“Czarny Bóg” to druga część powieści “Z wody zrodzony”. Może to dziwne, ale czytało mi się ją lepiej niż pierwszy tom. Nie przeszkadzały mi nawet (czego nie lubię) równolegle prowadzone dwa wątki, jeden skupiony na Hezhi i Perkarze, a drugi na stale podążającym za nimi ghoulu. Swoją drogą, ciekawy jest opis psychiki takiej postaci. W książkach, jakie czytałam do tej pory, nieumarli byli raczej zupełnie pozbawieni osobowości (wyłączając Świat Dysku, ale to przecież zupełnie inna bajka:). Ghe, choć napełniony przez Rzekę nienaturalnym życiem, zachował resztki wspomnień, człowieczeństwa, i przez to jest chyba najbardziej dramatyczną postacią tej historii.

Wiele razy podczas czytania “Czarnego Boga” miałam skojarzenia z “Glizdawcami” Carda. Bardzo podobny jest nastrój, w jakim utrzymana jest opowieść, przede wszystkim jednak wręcz identyczne są postacie głównych bohaterek, ich wiek, pochodzenie, rola, jaką przyszło im odegrać, a co za tym idzie - problemy, z jakimi się zmagają. Chyba teraz muszę ponownie sięgnąć po “Glizdawce”, żeby ocenić, jak daleko sięgają te podobieństwa.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2202
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: