Dodany: 22.12.2005 10:09|Autor:

Książka: Cesarz
Kapuściński Ryszard
Notę wprowadził(a): margot.

z okładki


O "Cesarzu", opowieści o ostatnich latach panowania cesarza Etiopii Hajle Sellasje (1930-1974), głośno było od razu po polskiej premierze (1978). Prawdziwe szaleństwo rozpętało się na początku lat 80., gdy reportaż ukazał się na Zachodzie. "Sunday Times" ogłosił "Cesarza" książką roku 1983. John Updike nazwał utwór "magiczną refleksją, która często przemienia się w poezję i aforyzm". Wystawiona w 1987 r. przez londyński Royal Court Theatre sceniczna adaptacja książki biła rekordy popularności. Bilety rozeszły się w dwa dni, a spektakl przeniesiono z małej sceny na dużą. Telewizja BBC wykupiła prawa do emisji przedstawienia, krytycy prześcigali się w zachwytach. Były też protesty czarnoskórych londyńczyków oraz rastafarian, którzy uważają Hajle Sellasje za wcielenie Boga.

"Cesarz" nie budzi już kontrowersji, ale nadal jest chętnie czytany. Do dziś ukazało się prawie 30 wydań na całym świecie. Przestano też widzieć w książce metaforę komunistycznego totalitaryzmu albo doszukiwać się aluzji do rządów Margaret Thatcher. Częściej mówi się o napisanym kunsztownym, stylizowanym językiem "Cesarzu" jako o uniwersalnej alegorii dyktatury oraz moralitecie o mechanizmach władzy i ludzkich postawach. Książkę wypełniają wspomnienia kilkudziesięciu byłych dostojników z otoczenia etiopskiego cesarza, do których pisarzowi udało się dotrzeć po obaleniu dyktatora. Z opowieści wyłania się obraz otoczonego religijnym kultem satrapy, który swoją władzę opierał na terrorze, donosicielstwie, korupcji, swojej charyzmie i jednocześnie głupocie.


Trudno wyobrazić sobie, czym byłby reportaż bez Ryszarda Kapuścińskiego. Urodzony w 1932 r. w Pińsku na Polesiu pisarz nadał temu gatunkowi literacką rangę. Dziś jest najczęściej tłumaczonym polskim autorem. "Jeden Kapuściński wart jest tysiąca skamlących i fantazjujących gryzipiórków" - napisał Salman Rushdie, zachwycając się jego "esejami reporterskimi", w których dokumentacyjna obserwacja jest pretekstem do wnikliwej refleksji intelektualnej. Dzieciństwo autor "Cesarza" przeżył w nędzy. W wieku ośmiu lat, żeby oszukać głód, palił skręty z tytoniu i gazet. W 1940 r. wraz z rodzicami uciekł spod sowieckiej okupacji na Mazowsze. Ukończył studia historyczne. Pracę dziennikarską rozpoczął w "Sztandarze Młodych", potem pisywał m.in. do "Polityki" i tygodnika "Kultura". Od 1962 r. był korespondentem zagranicznym PAP. Spędził kilkanaście lat w zapalnych rejonach świata. Cztery razy miał być rozstrzelany. Pytany o strach, który towarzyszył mu podczas pracy, odpowiada: "Wojna nie skończyła się dla mnie ani w 1945, ani wkrótce potem. Dla tych, którzy ją przeżyli, wojna nigdy nie kończy się w sposób ostateczny". Oprócz "Cesarza" wielką karierę zrobiły na Zachodzie dwie książki Kapuścińskiego: "Szachinszach" (1982), opowieść o rewolucji islamskiej w Iranie, oraz "Imperium" (1993) o rozpadzie Związku Radzieckiego. Wydał też m.in. "Chrystusa z karabinem" (o Ameryce Łacińskiej), "Jeszcze dzień życia" (o wojnie domowej w Angoli), "Wojnę futbolową" (o Ameryce Łacińskiej i Afryce) i książkę już tylko o Afryce "Heban". Ostatnio ukazały się "Podróże z Herodotem", opowieść o konfliktach współczesnego świata czytanych przez pryzmat "Dziejów" słynnego historyka starożytności.


"To był mały piesek rasy japońskiej. Nazywał się Lulu. Miał prawo spać w łożu cesarskim. W czasie różnych ceremonii uciekał cesarzowi z kolan i siusiał dygnitarzom na buty. Panom dygnitarzom nie wolno było drgnąć ani zrobić żadnego gestu, kiedy poczuli, że mają mokro w bucie. Moją funkcją było chodzić między stojącymi dygnitarzami i ocierać im mocz z butów. Do tego służyła ściereczka z atłasu. To było moim zajęciem przez dziesięć lat".

[Mediasat Poland, 2004; Kolekcja "Gazety Wyborczej"]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 46769
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: