Dodany: 20.12.2005 17:09|Autor:

z okładki


Kiedy w 1950 r. ukazały się "Kroniki marsjańskie", recenzenci przecierali oczy ze zdumienia. Książka była tak inna od ówczesnej literatury science fiction, że zainteresowali się nią krytycy i czytelnicy wcześniej omijający utwory tego nurtu szerokim łukiem.

Cykl luźno ze sobą powiązanych opowiadań traktuje o kolonizacji Marsa przez Ziemian na przełomie XX i XXI wieku oraz w pierwszych dekadach XXI stulecia. Wizja postępu technologicznego i podboju kosmosu ma dla Bradbury'ego znaczenie drugorzędne. Pisarz zawarł w "Kronikach" krytyczną prognozę rozwoju ludzkiej cywilizacji w wydaniu konsumpcyjnym, której przeciwstawiona jest cywilizacja Marsjan. Mieszkańcom Czerwonej Planety udało się zachować zagubioną na Ziemi jedność - religii, nauki i sztuki. Zagładę ich arkadyjskiego świata przyniosą ludzie, ubożsi duchowo (w 1975 r. spalono książki niepokazujące "trzeźwo rzeczywistości konkretnej i istniejącej" - do ognia poszli wszyscy autorzy "literackich kłamstw"), dysponujący jednak bardziej zaawansowanymi technologiami i potężniejszą bronią.

Ale "Kroniki" nie są tylko ponurą dystopią. To także, a może przede wszystkim, mieniąca się konwencjami (jest tu fantasy, gotycyzm, horror, groteska) liryczna zaduma nad kondycją człowieka. W 1980 r. na kanwie "Kronik marsjańskich" Michael Anderson nakręcił serial telewizyjny.


Ray Bradbury urodził się w 1920 r. w miasteczku Waukegan (Illinois, USA). Jego ojciec był elektrykiem. Jeszcze w dzieciństwie wyjechał wraz z rodzicami do Arizony, a potem do Los Angeles. Tam zaczęła się jego przygoda z literaturą. Wydawał fanzin "Futuria Fantasia". W 1941 r. wspólnie z Henrym Hasse'em napisał swoje pierwsze opowiadanie "Pendulum", które opublikował na łamach pisma "Super Science Stories". Sześć lat później zadebiutował zbiorem "Dark Carnival", na który w większości złożyły się opowiadania drukowane wcześniej w magazynach s.f. Ten typ literackiej wypowiedzi stał się specjalnością Bradbury'ego pisarza - dotychczas napisał ponad 300 opowiadań zebranych m.in. w tomach: "Człowiek ilustrowany" (1951), "Złote jabłko Słońca" (1953), "Październikowa kraina" (1955), "K jak Kosmos" (1966), "Długo po północy" (1978). W głośnej powieści "451° Fahrenheita" (1953) stworzył ponurą wizję świata przyszłości, w którym zakazana jest literatura, filozofia i sztuka, książki płoną na stosach, ich właściciele są prześladowani, a rozrywek i informacji dostarcza wszechobecna telewizja. Sam mówi, że jest to jedyny tekst science fiction, jaki napisał. Na motywach powieści François Truffaut zrealizował film fabularny (1966).

Bradbury jest też autorem m.in. powieści z pogranicza s.f. "Słoneczne wino" i współautorem scenariuszy filmowych (w tym do "Moby Dicka" Johna Hustona oraz do opowieści o życiu Jezusa "Król królów" Nicholasa Raya).


"Kolejny krzyk. Cztery białe króliki dźwignęły pana Steffensa i poniosły go schodami, które w cudowny sposób pojawiły się na środku sali. Wkrótce pan Steffens znalazł się w studni, gdzie starannie skrępowany został rzucony na pastwę wielkiego, ostrego jak brzytwa wahadła, które opuszczało się z każdym ruchem coraz bliżej i bliżej umęczonego ciała.
- Czy to ja? - spytał pan Steffens, stając u boku Garretta. Nachylił się nad studnią.
- Jakież to osobliwe, oglądać własną, śmierć.
Wahadło świsnęło po raz ostatni.
- Cóż za realizm! - pan Steffens odwrócił się.
- Jeszcze kieliszek, panie Garrett?
- Poproszę.
- To nie potrwa długo. Wkrótce zjawią się burzyciele.
- Dzięki Bogu.
Rozległ się trzeci krzyk.
- Co teraz? - spytał Garrett niespokojnie.
- Moja kolej - oświadczyła panna Drummond. - Spójrzcie. Roboty chwyciły jej wrzeszczącego sobowtóra, wepchnęły go do trumny, zabiły gwoździami wieko i zagrzebały w ziemi pod podłogą.
- Chwileczkę, pamiętam to - westchnął kontroler Klimatów Moralnych. - Ze starych zakazanych książek. Przedwczesny pogrzeb. I pozostałe. Studnia, wahadło, małpa i komin. Zabójstwo przy rue Morgue. Wszystko było w książce, którą spaliłem".

[Mediasat Poland, 2004; Kolekcja "Gazety Wyborczej"]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4434
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: