Dodany: 01.12.2005 01:11|Autor: A-cis

Poświęcona Snergowi


Dziwna powieść. Prawie nie ma dialogów. Do połowy książki – żadnych. Później też niewiele i tylko między dwiema głównymi postaciami, przy czym te dialogi robią wrażenie, jakby autor nie mógł się zdecydować, czy ma napisać powieść przygodową, czy rozprawkę naukowo-filozoficzną.

Akcja rozgrywa się na (jak zwykle) nieco przypadkowo odkrytej planecie, na której wylądował statek z dwunastoma członkami załogi. Dlaczego jest ich dwunastu – też nie wiem, skoro na dobrą sprawę mogłoby ich być czterech czy pięciu, jako że pozostali nie biorą żadnego udziału w fabule. Nawet nie poznajemy ich imion.

Planeta jest typu ziemskiego. Idealnie nadaje się do zasiedlenia i członkowie załogi - sześciu mężczyzn i sześć kobiet - decydują się założyć na niej nową ojczyznę. W tej decyzji autor również nie jest konsekwentny, bowiem przez kilka lat pobytu na planecie nie rodzą się żadne dzieci.

Pisarz, wielki miłośnik przyrody zresztą, na początku powieści rozpisuje się bardzo na temat flory istniejącej na planecie nazwanej Zieloną, a także o tym, czy i jakie posadzić na niej rośliny, nie zajmując się sprawami, które – z punktu widzenia czytelnika – są znacznie ważniejsze dla samej misji. Przyznam, że trochę dziwnie mi się to odbierało.

Pierwsze istotne fragmenty nasuwały skojarzenie z powieścią Strugackich "Koniec operacji «Arka»" (początkowo myślałem nawet, że to będzie powielenie pomysłu). Następnie – że pomysłem zainspirował go Lem w "Solaris". Żadne z tych przewidywań jednak się nie sprawdziło.

Na początku powieści autor umieścił dedykację: "Pamięci Adama Wiśniewskiego-Snerga, błyskotliwego twórcy teorii Nadistot". I ta właśnie dedykacja jest kluczem do utworu, w którym autor wielokrotnie cytuje obszerne fragmenty powieści Snerga.

Sposób budowania wiarygodności głównego motywu powieści budzi moje głębokie wątpliwości. Myślę jednak, że miłośnikom twórczości Wiśniewskiego-Snerga książka może się spodobać, ponieważ pomysł prowokuje do dyskusji i polemik. Ale dla mnie autor, w porównaniu z "Trylogią kosmiczną", lekko się cofnął, choć zachował nowatorskie podejście do samej idei lotów kosmicznych.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1270
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: