Dodany: 11.11.2005 12:24|Autor:

Książka: Desperacki rejs
Caldwell John
Notę wprowadził(a): olala

z okładki


"Jedliście kiedyś wazelinę? A co powiecie na podanie jej wymieszanej z lakierem? Kiedy Johnowi Caldwellowi skończyły się zapasy podczas samotnego rejsu przez Pacyfik, był zmuszony do sięgnięcia po cokolwiek na pokładzie, choćby częściowo przypominającego materię organiczną, aby tylko przeżyć. Ten opis podróży można by uznać za jeden z najlepszych thrillerów z powodu niezwykłej determinacji bohatera... Książka jest całkowicie przekonującym świadectwem ludzkiej woli przetrwania, w sytuacji wyjątkowej, kiedy większość z nas już dawno by się poddała. Pokazuje również, jak inny był świat jeszcze nie tak dawno temu. Przekonacie się, że trudno się z nią rozstać".
"Motor Boats Monthly"

"Prosta, rewelacyjna, straszna opowieść".
"Times Literary Supplement"

"Niektórzy nazywają desperacki rejs [Caldwella] zbyt ryzykownym, twierdząc, że, pomimo celu wyprawy, jego brak przygotowania do niej źle o nim świadczy. Jest to jednak nieistotne; dzięki temu, że wypełnił i opisał swoją misję, sprawił nam wiele radości".
"SAIL"

"Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy zamierzają zostać podróżnikami".
"Latitude 38"

"...niesamowita opowieść o odwadze i przygodach. (...) To wciągająca, dobrze napisana historia, która łączy elementy powieści romantycznej z przygodą, farsą i brawurą. Jeśli kiedykolwiek starano się dowieść korzyści płynących z nauki żeglowania, to ta książka je potwierdza. Porywająca".
Sailing Today

"Książka, od której nie można się oderwać".
"Boat/US"

"...rejs Caldwella stanowił jedno pasmo pomyłek, błędów i gaf, a zakończył się roztrzaskaniem jachtu na rafie Tuwuta. (...) Dla mnie Caldwell jest jednym z najwspanialszych żeglarzy, jacy istnieli kiedykowiek. Ludzi, którzy wiedzą, jak bierze się wysokość słońca, jak staje się w dryf i że nie należy wciągać żywego rekina na pokład, są miliony. Tak samo takich, którzy wiedzą, że rozsypująca się eks-szalupa jest za słaba na piekło pacyficznych cyklonów, którzy wiedzą, że nie wolno igrać z przybojem czy żeglować na ślepo wśród raf. Takich jednak, którzy nie znając nawigacji wyruszają 8,5 tys. mil do Australii samotnie, bo jest to jedyna możliwość dotarcia do dziewczyny, którą się kocha, którzy zabierają ze sobą dwa kociaki, bo ktoś wyrzucił je po prostu na ulicę, którzy nie piszą o knagach, sztagach, refach i dejwudach, ale o słońcu, oceanicznej wodzie i miłości, jest bardzo, niestety, bardzo mało. (...) "PAGAN", niewydarzony jacht Caldwella, był pierwszą "ZJAWĄ" naszego wielkiego żeglarza Wagnera, który opłynął, mając zaledwie 20 lat, świat (...). Dziesięć lat wcześniej niż zaokrętował na "PAGANIE" swe nadzieje Caldwell, łajba znajdowała się w takim stanie, że nawet Wagner nie miał odwagi płynąć na niej dalej. Czy można mieć do Caldwella pretensje, że nie doprowadził jej, mimo ogromnych wysiłków i cierpień, do wytęsknionej Mary i Australii?".
Andrzej Urbańczyk, "Cisze i sztormy", Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1988

"Wiatr zerwał mi z głowy naciągniętą na uszy zydwestkę, ciskając ją do morza. Lecące poziomo bryzgi przemoczyły mnie w ciągu sekundy do nitki. Wpatrywałem się ze zgrozą w rozszalałe morze i zrozumiałem całą bezużyteczność kamizelki ratunkowej. Zdjąłem ją. Przed wyjściem na pokład owinąłem się w pasie mocną liną, którą przywiązałem do poręczy pokładówki. Wyczekałem momentu, kiedy woda spłynęła z pokładu, wypadłem z luku, zamknąłem go, skoczyłem na nawietrzną burtę obok pokładówki i ległem na płask, z twarzą przy deskach. Chwytliwe palce wiatru porwały luźne fałdy mojej koszuli, wydęły je, wyszarpnęły guziki i rozdarły koszulę wzdłuż pleców i boków. Była w strzępach. Aby móc leżeć płasko na pokładzie, musiałem użyć całej siły. Na tym potwornym wichrze nie odważyłbym się wstać ani nawet usiąść. Gdy spojrzałem na moment w twarz wiatru, poczułem, że wgniata mi gałki oczne w głąb czaszki. Targane podmuchem włosy chłostały mnie po policzkach".
(fragment książki)

[Wydawnictwo SEL, 2005]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1061
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: