Dodany: 10.10.2005 13:07|Autor: bula

Pieśń życzeń


Złapałam w swojej bibliotece "The Voyage of the Jerle Shannara: Antrax" tylko dlatego, że była po angielsku. Nie wiedziałam, że to część cyklu, ani tym bardziej, że prawie ostatnia. Nie słyszałam wcześniej nic na ten temat, więc zastanawiałam się, czy w ogóle warto zaczynać, ale ponieważ nie mam zwyczaju zwracać nieprzeczytanych książek, to się zabrałam. Na szczęście nie trzeba koniecznie znać poprzednich części, niektóre rzeczy są wyjaśnione, niektórych można się domyśleć, a reszta dodatkowo komplikuje mi akcję dla urozmaicenia :))) Strasznie powoli mi się czyta, chociaż książka mnie zainteresowała. Przypomina trochę "Podróż 'Wędrowca do Świtu'". Oceniać będę potem. Intrygują mnie postaci "shape-shifters". Kim są, skąd się wzięli i jakie są ich możliwości?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 564
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: