Według mnie jest to jedna ze słabszych książek napisanych przez Kinga - tu pod pseudonimem Richard Bachman. Nie czyta się jej z aż takim zainteresowaniem, jak inne utwory tego autora, dlatego nie polecam tego utworu nikomu, kto nie czytał jeszcze żadnej książki Stephena Kinga.

Treść można w skrócie przedstawić następująco: Bart Dawes - główny bohater - w pewnym momencie swojego życia dochodzi do wniosku, że nie jest szczęśliwy. Stwierdza, że jego los zawsze zależał od splotu nieszczęśliwych zbiegów okoliczności i złych wyborów. Najważniejsze sprawy, w których powinien uczestniczyć: miłość, praca, narodziny dziecka - omijały go, działy się jakby obok niego. Codziennie musi z pokorą znosić fałszywość i głupotę swojego szefa, a każdy nowy dzień dowodzi, że jego małżeństwo również ponosi klęskę. Dlatego gdy bezlitosna decyzja urzędników odbiera mu ostatnie rzeczy, które jeszcze nadawały sens jego życiu, Bart decyduje się podjąć walkę o to, co dla niego najważniejsze. Zaczyna od kupienia broni...