Dodany: 25.09.2005 16:49|Autor: verdiana
Doskonalmy się!
Podtytuł książki brzmi: "Poradnik skutecznego samodoskonalenia się" i – jak to bywa w przypadku poradników – zniechęca. Zniechęca zielona okładka z wizerunkiem góry zasnutej mgłą (Media Rodzina of Poznań 1994), przywodząca na myśl wszelkie poradniki pseudobuddyjskie o tym, jak osiągnąć Nirwanę. Zniechęca brak korekty i redakcji (błędy, niestety, powtórzone w nowym wydaniu). Zniechęca "amerykański" sposób narracji typowy dla amerykańskiej literatury psychologicznej, skierowany najwyraźniej do czytelników nie w pełni sprawnych umysłowo. Zniechęca wreszcie i drażni terminologia Seligmana używana obok właściwych znaczeń, bez jakiejkolwiek wzmianki, że autor używa terminu w znaczeniu innym niż to, do jakiego jest przeznaczony.
Jednak pod tymi nieścisłościami i pobłażliwym stosunkiem do czytelnika tkwią użyteczne informacje z tak zwanej psychologii potocznej. Nie zawsze się z nimi zgadzamy – książka ma już parę lat, nauka pędzi do przodu na złamanie karku, teraz wiemy więcej, niż autor wtedy – ale na pewno nie sposób się chwilkę chociaż nie zastanowić.
Wszyscy znają mądrą modlitwę AA: "Boże, daj mi tę obojętność, abym zgadzał się ze stanem rzeczy, którego zmienić nie mogę; odwagę, by zmieniać rzeczy, które zmienić mogę, i mądrość, bym odróżniał jedne od drugich". Otóż Seligman daje nam właśnie mądrość: pomaga nam odróżnić rzeczy, które możemy zmienić, od tych, których zmienić nie możemy. Zamierzeniem autora, jak sam pisze, było też "nie tylko wskazać to, czego nie da się łatwo zmienić, ale także nauczyć czytelnika technik radzenia sobie z tym, czego nie jest on w stanie zmienić". Zamierzenia autor nie zdołał spełnić, nie nauczymy się z książki, jak sobie radzić z tym, co w nas niezmienne, ale z pewnością będziemy wiedzieli, nad czym możemy i powinniśmy popracować.
Oto rzeczy, które – według autora – zmienić możemy:
1. Można się łatwo oduczyć wpadania w panikę, ale nie da się tego zrobić środkami farmakologicznymi.
2. Można się łatwo oduczyć "dysfunkcji" seksualnych – oziębłości, impotencji, przedwczesnego wytrysku.
3. Można kontrolować swoje usposobienie i nastroje, które często niszczą nam zdrowie fizyczne.
4. Można uleczyć depresję bezpośrednimi zmianami świadomych procesów myślowych, można też pomóc cierpiącej na nią osobie środkami farmakologicznymi, ale z pewnością nie można tego dokonać za pomocą odkrywania przeżyć i urazów z okresu dzieciństwa*.
5. Optymizmu można się nauczyć.
A czego zmienić nie możemy:
1. Stosowanie diety na dłuższą metę prawie nigdy nie daje oczekiwanych rezultatów.
2. Niełatwo upodobnić dziewczynki i chłopców do siebie.
3. Nie jest znana żadna metoda leczenia, która przyśpieszałaby czy intensyfikowała naturalny proces wychodzenia z choroby alkoholowej.
4. Żaden homoseksualista nigdy nie stanie się heteroseksualistą.
5. Leczenie urazów z okresu dzieciństwa nie rozwiązuje żadnych problemów osoby dorosłej.
Reasumując... zdecydowany plus dla książki to fakt, że Seligman próbuje ogarnąć każdy problem z punktu widzenia różnych szkół i przedstawić rozmaite teorie, często przeciwstawne. Umie też przyznać się do niewiedzy i niepewności, jasno oddziela dogmaty od teorii. Drażnią zaś nawiązania do polityki i proste – żeby nie rzec prostackie – metafory. Ze strony polskiej: wściekają przypisy wyjaśniające powszechnie znane terminy, na przykład asertywność, co dziwi tym bardziej, że sam autor, pisząc książkę dla Amerykanów, założył, że podstawową wiedzę ogólną posiadają. Polacy wszak nie gęsi...
"Co możesz zmienić..." na pewno warta jest przeczytania, jako baza wypadowa do dalszej pracy, jako zbieranina pomysłów na dalsze lektury, jako wstęp do tematu.
---
* To, zdaje się, najbardziej kontrowersyjna z tez Seligmana.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.