"Przebiegli Darlingowie" to kontynuacja książki "Mali Darlingowie". Głównymi bohaterami jest troje dzieci - Prymula, najmłodsza, doskonała uczennica i kucharka, Cynamon, niezwykle uzdolniony mechanik i inżynier oraz najstarsza - Stokrotka, nie cierpiąca węży i nadętych milionerów. Rodzeństwo jest niezwykle przebiegłe i sprytne, nie boi się żadnych wyzwań. Akcja toczy się na statku "Kleptoman". "Kleptoman" jest statkiem należącym do gangu włamywaczy, którzy mają dość oryginalny sposób bogacenia się: włamywacz (najczęściej Prymula, Pet lub Stokrotka) przychodzi do bogatych rezydencji i przedstawiaja się jako niania. Kiedy zaczyna się opiekować dziećmi milionerów, powoli zdobywa zaufanie nadętych właścicieli posiadłości, a następnie przekazuje na statek plan zabezpieczeń i sejfów. Hersztem bandy jest pani Kapitan, matka Prymuli, Cynamona i Stokrotki.

Kłopoty zaczynają się, gdy "Kleptoman" utyka na mieliźnie przy pewnej tropikalnej wyspie. Ukochany statek zaczyna tonąć pod własnym ciężarem. Załoga musi zdobyć nowy okręt... Okazuje się, że na wyspie znajduje się miasto pełne milionerów. Włamywacze organizują Obóz Grzeczności dla bogatych dzieci, a rodzeństwo po raz kolejny bierze rolę niań... Jednak kłopoty dopiero się zaczęły. Mali Darlingowie spotykają pewnego Filozofa, mieszkającego z Wnukiem na wyspie. Dzieci kupują od staruszka akt własności wyspy. Niestety - Tata Darling (wyjątkowo paskudny typ), dotychczas zesłany za karę przez panią Kapitan do czyszczenia okrętowych ubikacji, wykrada dokument i próbuje go sprzedać. Tak więc Darlingowie nie tylko muszą poradzić sobie z nieznośnymi dzieciakami, ale także odnaleźć nowy statek, odebrać ojcu dokument i przykładnie go ukarać...

Książka jest niezwykle humorystyczna i ciekawa. Autor często wyolbrzymia słabostki ludzkie, a także wnosi mnóstwo ciekawych i nietypowych zdarzeń, co czyni postacie ciekawymi, w dodatku przepełnionymi komizmem. Polecam tę książkę każdemu, kto pragnie oderwać się od stereotypów. Polecam!