Dodany: 08.09.2005 15:06|Autor: Eire
Wspaniałe
Po biografię Lukrecji sięgnęłam z zamiarem poczytania o największej femme fatale włoskiego Renesansu - trucicielce, polityku i przebiegłej modliszce. Tymczasem... nie, tego nie zdradzę. Powiem tylko, że Lukrecja nie była niezwykła sama w sobie. To jej czasy, rodzina i czarna legenda ojca uczyniły z niej postać wielokrotnie opisywaną w powieściach i romansach.
Pisząc tę książkę, autorka korzystała z listów i kronik, wykorzystywała obszerne fragmenty dokumentów, ale jej książka napisana jest jak najbardziej współczesnym językiem. Tam, gdzie było to możliwe, wyjaśnia zawiłości dworskich obyczajów, ówczesnej kultury i polityki. Drobiazgowo, ale ciekawie opisuje dzieje krewnej naszej Bony. Nikogo nie ocenia, przedstawia tylko opis wydarzeń i osób żyjących pięćset lat temu w murach Wiecznego Miasta... Polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.