Dodany: 01.09.2005 20:07|Autor: agharwoj

...a koniec żałosny


Recenzję "Achai" postanowiłem napisać tylko z jednego powodu - tom pierwszy to rewelacja. Kolejne tomy bazują na świetnym początku i popularności, jaką zyskał autor po pierwszym tomie, ale same z siebie są beznadziejne. Szkoda. Najgorszy jest trzeci tom, to po prostu katastrofa. Myślałem, że opisywanie treści i zakończenia książki nie powinno być w opisach, ale w recenzjach poprzedników fabuła została potraktowana dość szczegółowo, więc nie zaszkodzi, jak ja również odsłonię kilka faktów.

Walki: nigdy nie zrozumiem autora, który opisując wspaniałe pojedynki szermiercze, tworzy całkowitą kaszankę, gdy przychodzi mu opisać bitwę. Nie wiem, po co były szczegółowe opisy szkolenia wojska, potem długotrwałe przygotowania do bitew, by skończyć to tak, jak uczynił to pan Ziemiański. Weteranki, które brały udział w wielu bitwach, które wiedzą, co to śmierć bliskich, nad którymi stoją najlepsi dowódcy w całym znanym świecie, ni stąd, ni zowąd zaczynają się bić z żołnierzami własnej armii. Powód? - bo tamte mają ładniejsze umundurowanie!!! A co robi dowództwo? Pijane w sztok, cieszy się jak dzieci, że ich podopieczni nie boją się szarży wroga i mają własne zajęcie.

Czarownik demon: wątek rozwija się powoli, trochę nudnawo, ciągle sugerując, że coś się w końcu wydarzy. NIC się nie wydarzy, Ziemcy - to legenda, mrzonka... Jeśli autor zamierza napisać kolejny tom, by do nich wrócić, to obawiam się, że niewielu o tym przeczyta.

Zakończenie: no cóż, po kimś, kto przez około 1000 stron rozwija fabułę, oczekuje się, że po punkcie kulminacyjnym pozostawi czytelnikowi pole manewru - niech sobie wymyśli, co się dalej dzieje z bohaterami, który przeżyli. Ale nie w tym przypadku. Tu pojawia się krótki podręcznik do historii, w sposób kronikarski zaznaczający najważniejsze wydarzenia. Brakuje tylko dat do zapamiętania.

Ostatnie zdanie: "Ale to nie koniec jej historii" - może jednak lepiej by było skończyć?

Chciałbym jednak do końca pozostać szczery i przyznać autorowi jeden plus - mimo głupiego rozwinięcia fabuły i kilku poważnych wpadek, wrażenie po pierwszym tomie podtrzymuje nastrój i ratuje tę książkę. Szkoda, że wszystkie tomy nie były jak pierwszy. Ocena "przeciętna" tylko dlatego, że mam dobre serce...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 13448
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: ascat 06.01.2006 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzję "Achai" postanow... | agharwoj
Tom 3. wprawdzie odbiega sporo od tomu 2. (który był zdecydowanie najlepszy), czy nawet 1., ale bądźmy szczerzy. Wreszcie ktoś napisał powieść fantasy o kobietach takich, jakie są naprawdę. Ziemiański ostro wtargnął w psychikę kobiety i myślę, że trudno zrozumieć to mężczyznom.
Oddaję też cześć świetnemu zakończeniu! Całkowicie zaskakujące! I zupełnie inne od zwyczajowych zakończeń powieści fantasy. A i jeszcze wątek o Ziemcach. Naprawdę genialny! A jak ktoś go nie zrozumiał, to świadczy tylko o jego inteligencji. Buziaki dla wszystkich fanów "Achaji".
Moja ocena: 6.
Użytkownik: anomander 15.04.2008 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tom 3. wprawdzie odbiega ... | ascat
"Wreszcie ktoś napisał powieść fantasy o kobietach takich, jakie są naprawdę."
Oj, powinnam się poczuć obrażona...
Że niby "ostre wtargnięcie w psychikę kobiety"? Chyba raczej chore fantazyje autora o nagich, ogoniastych i biusciastych kobietach wymachujących karabinami, a w wolnych chwilach gziących się z koleżankami "dupeczkami"...

Pierwszy tom był ok - przeczytany z przyjemnoscią, drugi z rozpędu (choć przy tych cholernych kotach miałam ochotę rzucić książką o ścianę), trzeci wymęczony tylko dlatego, że staram się kończyć, to co zaczynam.

Zakonczenie wcale mnie nie zaskoczyło, wątek z Ziemcami jakby porzucony w trakcie (i po co autor wmieszał do tego Jezusa?? nie ta bajka).

Język. O Bogowie... Rozumiem, że przekleństwa mają czasami uzasadnienie i ich użycie może nadać specyficzny ton opowieści, ale dialogi typu:
- Suko, do mnie
- A jebana kurwa twa mać
na kazdej stronie po 5 razy, są męczące i tyle...
Użytkownik: Olga.wis 04.01.2013 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wreszcie ktoś napis... | anomander
Całkowicie zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami - seria zapowiadała się świetnie po pierwszym tomie, niestety im dalej tym gorzej. Drugi tom przeczytałam z rozpędu, do trzeciego natomiast wracałam kilka razy, mając wyrzuty sumienia, że nie wypada zostawiać książki w połowie...
Użytkownik: passenger 17.10.2008 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzję "Achai" postanow... | agharwoj
Zgadzam się. Naprawdę smutno mi było czytać trzeci tom. Miałem wrażenie jakby autor nie miał czasu a terminy go goniły. Wszystko rozwiązane w sposób łatwy, szybki i bezbolesny. Książkę czytało się jak szkolne wypracowanie z cyklu "dokończ losy bohaterów...". Wielka szkoda tym bardziej, że część pierwsza to w mojej opinii książka fenomenalna o ogromnym potencjale, która dawała szansę aby wyrwać się z konwencji prostej książeczki fantasy do czytania na kiblu i wejścia na poziom prawdziwej literatury. Dawno nie byłem tak zawiedziony.
Użytkownik: junix 05.02.2010 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzję "Achai" postanow... | agharwoj
Nie mogę zgodzić się z przeczytaną recenzją. Myślę, że po prostu autor jej nie zrozumiał książki, zdarza się. Jednak moim zdaniem IIItom, rzeczywiście skończyć POWINIEN się inaczej, ale można domyślić się, że jest to zagranie autora z którym nie musimy się zgadzać.
Mimo to książka jest warta przeczytanie, naprawdę, a Achaja warta poznania. Jest to jedna z najciekawszych historii w całej fantastyce, a i bohaterka powinna większość czytelników zainteresować.
Użytkownik: selfishcat 06.03.2010 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzję "Achai" postanow... | agharwoj
Zgadzam się z autorem recenzji. Tom pierwszy świetny, a po nim już tylko równia pochyła. Opisy tych pseudotwardzielek z wojska zupełnie mnie nie przekonują, wyłażą tu jakieś dziwne fantazje autora, a te wszystkie zwroty w stylu "Kurwa, siostrzyczko, umieram, flaki mam na wierzchu" są cholernie irytujące.

Były też wyraźnie sugestie, że będzie kontynuacja w duchu "Achaja w świecie współczesnym" (jedna z wizji czarownika oraz mało subtelne zakończenie), ale mam szczerą nadzieję, że ten pomysł umrze śmiercią naturalną.
Użytkownik: rumikon 22.04.2011 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzję "Achai" postanow... | agharwoj
Podpisuję się obiema rękami (gdybym tylko to potrafił...) pod słowami Wojasa. Pierwszy tom rewelacja, zacząłem porównywać "Achaję" i "Pieśń lodu i ognia", a to za sprawą świetnie zbudowanych intryg w tym tomie, drugi tom gdzieś mniej więcej do połowy książki czytał się nawet nieźle, ale... przemiana w kobietę-kot?! Tylko Batmana i reszty ferajny z Człowiekiem Pingwinem brakło... Trzeci tom to porażka, nawet nic o nim pisać się nie chcę, nuda i brak pomysłu, zakończenie ot takie nijakie. Trzeci tom pozostawił u mnie niesmak.

Ostatecznie cały cykl oceniam dobrze, ale to przede wszystkim ocena pierwszego tomu, na to wpływa, który był kawałkiem świetnie napisanej polskiej powieści fantasy. Reszta niech będzie tylko milczeniem...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: