Dodany: 30.08.2005 23:32|Autor: jurczak

Czytatnik: Tolle et lege

Kurier z Londynu (2)


Zaczynam od hymnow pochwalnych na czesc tego genialnego kogos kto wymyslil charity shops. Dla niewtajemniczonych jest to cos w rodzaju naszych ciucholandow. Oprocz fatalaszkow mozna tam kupic rozne drobiazgi, bibeloty, plyty, kasety video i najlepsze... ksiazki!!! Prawdziwy raj dla ksiazkoholikow. Ksiazki w bardzo dobrym stanie i najwazniejsze bardzo tanio. Pierwsza rzecza jaka kupilam w takim sklepie byl "Wladca Pierscieni" w jednym tomie za 3 funty!!! (15 w ksiegarni) Od tego momentu zakochalam sie w tych sklepach. W mojej okolicy mam trzy do ktorych zagladam dosc regularnie, wypatrujac czegos nowego. Kilka dni temu nabylam zebrane wydanie "Autostopem przez Galaktyke" za funta!!!
Ksiazek na mieszkaniu przybywa. Dzisiaj bylam z kuzynka na zakupach. Ona kupila bluzke i buty, a ja spedzilam przyjemne pol godziny w ksiegarni i skonczylam z "The Earthsea Quartet" Ursuli le Guin :)))) Nie mam pojecia jak mnie przepuszcza na granicy z nadbagazem. Nie mowiac o tym co powie mama :))) Ale nowego Potter'a musialam kupic. Z reszta to ja zarabiam i ja decyduje na co wydaje forse. Tylko czy zostanie mi cos na studia...? :))))
Pozdrawiam wszystkich nalogowych czytaczy i tych co nie moga przejsc obojetnie kolo ksiegarni. Do nastepnego razu!

P.S. Przepraszam za brak polskich literek, ale korzystam z angielskiej klawiatury. Mam nadzieje, ze nie macie problemow z doczytaniem sie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 716
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: