Dodany: 29.08.2005 09:49|Autor:

z okładki


"...jeden z uczestników pozostał na swoim miejscu. Siedział i wolno kiwał głową, wpatrując się w jakiś odległy punkt. Podeszłam więc i zapytałam, o czym myśli: "Jestem pośrednikiem w handlu nieruchomościami. Mam kilku wyjątkowo wymagających i wyjątkowo aroganckich klientów. Jestem już zmęczony tym, że wydaje im się, iż mogą mnie traktować dokładnie tak, jak im się tego dnia spodoba. Zapisałem się na ten kurs, żeby nauczyć się kilku chwytów, które pozwolą mi odpłacić im pięknym za nadobne. Ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi".

"Ma pan rację - odpowiedziałam zadowolona, że tak szybko pojął istotę mojego seminarium. - Wyrównywanie rachunków nie pomoże w kontaktach z trudnymi ludźmi".

"Wie pani co, uczę się wschodnich sztuk walki - Tai Chi, aikido i judo. Czy myśli pani, że jest jakiś odpowiednik Kung Fu dla słów?" - spytał. Zastanowiłam się przez chwilę: - "Chyba... właśnie! Tongue Fu, Sztuka Walki Językiem!" - Spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. Eureka! Wspaniała nazwa".

""Sztuka walki językiem", praktyczna i łatwa w lekturze książka, porusza bardzo poważny i trudny temat dotyczący kontaktów międzyludzkich. Zawarte w niej rady uczą, jak się dogadywać i poprawiać kontakty dosłownie z każdym i dosłownie wszędzie. Świat byłby spokojniejszy i więcej byłoby w nim harmonii, gdbyśmy wszyscy stosowali zaprezentowane tu zasady..."
(Jack Canfield)

[Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 1999]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 902
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: