"Dziewczyna mistrza gry" to już któraś z kolei z przeczytanych przeze mnie książek Krystyny Siesickiej. Uważam, że początkowe odczucia nie mają wpływu na końcowe, i też tak do tego podeszłam. Myślę, że przeczytać książkę jest łatwo, ale ją zrozumieć...

Mariana i Kamil to przykład zauroczenia, w jakie często wpadamy, a zarazem nieporozumienia. Miłość bez przyszłości. ONA - zafascynowana sztuką, tańcem, zwracająca uwagę na wnętrze oraz głębie człowieka. ON - pochłonięty światem RPG oraz przyjemnością rozrywki. Do tego jeszcze wątek nieporozumienia dotyczącego zazdrości o Pia Gizele. To pomylenie, a zarazem niezrozumienie nadaje książce niesamowity styl i wzbudza chęć doczytania jej do końca. Ogólnie jestem bardzo zadowolona i mam co do niej bardzo pozytywną opinię. Zachęcam wszystkich do czytania, nie tylko tej książki K.S. POLECAM.