Dodany: 14.07.2005 14:43|Autor: woy

Książka: Wody głębokie jak niebo
Brzezińska Anna (ur. 1971)

1 osoba poleca ten tekst.

Ach, gdybym był kobietą...


Zawsze uważałem, że określenie "literatura kobieca" trąci feminizmem i chęcią wyróżnienia się z ogólnego nurtu literatury, rzekomo zdominowanej przez przebrzydłych samców. Że powstało na wyrost i trochę na siłę. Dotychczas czytane książki, aspirujące do tego, aby je zaliczać do tak wyróżnionego nurtu, tylko mi to potwierdzały. Bo albo to były książki dobre, albo złe, ale zwyczajne książki. Aż do teraz, gdy przeczytałem ostatnie (a moje pierwsze) dzieło Anny Brzezińskiej. Teraz dalej nie wiem, czy istnieje "literatura kobieca", za to wiem na pewno, że fantasy kobieca i owszem. Żyje - i ma się znakomicie.

Ten podział, to wyróżnienie oddziela mi Brzezińską od reszty tłumu pisarzy tego nurtu nie tematyką, nie bohaterami, nie jakimiś specyficznymi atrybutami. Tym, co wyraziście odróżnia "Wody..." od szarej fantastycznej masy i pozwala na stworzenie dotąd nieuznawanego przeze mnie odgałęzienia, jest styl. Zastanawiałem się, jak go nazwać: takie precyzyjne, detaliczne pióro, budujące nastrój i opisujące rzeczywistość w taki urokliwy sposób. Na stoliku obok mnie leży coś, co bardzo mi przypomina pisarstwo Anny Brzezińskiej: misternie wydziergana, niepowtarzalna we wzorze koronka.

To koronkowe pisanie wystarcza właściwie za wszystko. Bo nie ma tu jakichś nadzwyczajnie świeżych pomysłów fabularnych ani wykwitów nadpobudliwej wyobraźni. Jest ślicznie zbudowany świat, delikatny jak pajęczyna. Czasem, chcąc wyszukać coś do skrytykowania, starałem się czepiać braku efektownych puent czy zapierającej dech w piersiach akcji. Tego rzeczywiście czasem brakuje. Ale to jest nieważne. Tę książkę czyta się z przyjemnością i bez tego. Mając świadomość braków fabularnych, człowiek sobie uprzytamnia, że są to braki zupełnie nieistotne.

"Wody..." to zbiór opowiadań, osadzonych w świecie opartym na kulturze włoskiej. Kraina rządzona przez magów, którzy władają minipaństewkami na wzór średniowiecznych Włoch, budują przepiękne miasta, kształtują po swojemu poddanych i w ogóle rzeczywistość, wplatając w to demony spoza świata. Są okrutni i wspaniali. I zmagają się z rzeczywistością "materialistyczną", co daje świetny efekt zderzenia średniowiecznej ciemnoty i zabobonu z krainą baśni. Pozornie samodzielne opowiadania bardzo dobrze współgrają, dając przekrój przez duży kawał historii tej fantastycznej krainy, od czasów świetności aż po upadek i bliskie zwycięstwo średniowiecznego ciemnogrodu.

Bardzo mi się to podobało, a myślę, że kobietom powinno podobać się jeszcze bardziej. Bo wyobraźnia Anny Brzezińskiej jest bardzo kobieca i do podobnych sobie zdaje się przemawiać najbardziej.

woy

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6271
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: