Nazwisko Strindberga kojarzy się przede wszystkim z dramatem, a przecież twórczość jego była bardzo bogata i różnorodna. Pisarz ten uważany jest za osobę, która ukształtowała nowoczesny szwedzki język literacki. Inspirowany naturalizmem Strindberg był niejednokrotnie aż do bólu szczery w opisywaniu ludzi, ich zachowań i natury.

Ten zbiorek nowel zawiera siedem utworów: "Krawiec urządza tańce", "Łoś pastora", "Celnik", "Miłość dziewcząt", "Dom lalki", "Nagroda za cnotę" i "Wiechowe". Każda z tych nowel to niewielki obrazek. Spokojny, prosty, czasem surowy właśnie jak skandynawska natura, ale równie piękny i zajmujący. Sceny z życia, uchwycone tym razem przez pisarza, klimatem swoim bliskie są filmom Bergmana (przynajmniej ja tak to odbieram). Można podpatrzeć wiejską zabawę na małej wysepce i poznać jej niezwykłego fundatora, przyjrzeć się (choć za blisko podejść nie wolno), jak książę pan poluje na łosia, poznać celnika, Marię i innych...