Świetna biografia
Wiecie, kto to był Joseph Fouché? Jeśli nie, to żałujcie! O ile wielu intrygantów, za jakieś swoje działania na arenie państwowej czy międzynarodowej, przechodziło do pamięci potomności jako wielcy dyplomaci, politycy, mężowie opatrznościowi - to Josephowi Fouché złośliwa potomność nie dała tej satysfakcji. A przecież bywał mężem opatrznościowym Francji przynajmniej na równi z Talleyrandem (osobowością bardzo do niego podobną)... Cóż, etykietka (słuszna!) najdoskonalszego ucznia Makiawela robi swoje.
Po przeczytaniu tej biografii miałbym jednak problemy z napisaniem historii życia Josepha Fouché, od noszącego tonsurę nauczyciela fizyki w kościelnej szkole (choć księdzem nie został), poprzez zalecanie się do siostry Robespierre'a, Żyrondę, Jakobinów, starcie z niedoszłym szwagrem - Robespierre'em (Fouché okazał się zbyt jakobińskim jakobinem, jak dla "umiarkowanego" Robespierre'a), odstawkę i wydobycie z niej, kolejne zdrady - Barrasa i Napolona, mistrzostwo w operowaniu policją, sukcesy polityczne, aż po wżenienie się w arystokrację i upadek na wygnaniu...
To tylko zarys, bo zdrad, podwójnych, potrójnych czy poczwórnych gier, plotek z alkowy, ale także przygód (nie raz miano go aresztować i skrócić o głowę), jest zbyt wiele w jego życiorysie, by opisać go w kilku zdaniach.
Do takich ludzi - uczniów Makiawela - mam zawsze podwójny stosunek. Z jednej strony to fascynujące, inteligentne i pomysłowe osobowości. Z drugiej, łatwo wpadają w pychę, a polityka w ich wykonaniu staje się politykierstwem... W takich przypadkach chętnie cytuję powiedzenie Fouchégo - "To gorzej niż zbrodnia, to błąd!" - bo pragnąłbym, by polityka czemuś służyła, a nie była tylko pustym wyrazem ludzkiego pragnienia władzy. A choć bywało, że Fouché służył Francji, broniąc jej racji stanu, to intrygantem być nie przestał.
Ale za to bardzo lubię biografię pióra Zweiga! To nie jest naukowe wypracowanie z przypisami, analizą, roztrząsaniem wiarygodności źródeł czy polemiką z innymi biografiami. To biografia literacka, choć bez ucieczki w beletryzację, napisana z zaangażowaniem, namiętnością, polotem. I z nieustanną fascynacją bohaterem.
Książkę bardzo polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.