Dodany: 29.12.2023 21:23|Autor: iwklim27

Muchomory w cukrze smakują naprawdę dobrze


„Muchomory w cukrze” Marty Bijan (Wydawnictwo Kobiece, 2023) wyświetlały mi się od dawna na różnych stronach poświęconych czytaniu i w końcu trafiły na moją półkę do przeczytania.
Pierwsze, co zwraca uwagę, to tytuł. Wszak muchomory kojarzą się jednoznacznie... A że w cukrze... Dodam, że tytuł jest niezwykle adekwatny do treści, co nie zawsze się pisarzom udaje. Okładka oryginalna i rozpoznawalna, ale ona treści odpowiada nieco mniej, co nie jest zresztą zarzutem.
Książka klasyfikowana jest jako literatura młodzieżowa, ale mnie – dorosłą od bardzo dawna osobę – wciągnęła całkowicie. Opis wydawcy nie oddaje zresztą w pełni tego, o czym jest powieść. Do tego wszystkiego byłam ciekawa, jak dla młodzieży pisze się współcześnie (niedawno odbyłam podróż sentymentalną po twórczości genialnej Małgorzaty Musierowicz).
Otrzymałam piękną, poruszającą opowieść o piątce młodych ludzi, przyjaciół tuż po maturze, spędzających ostatnie beztroskie wakacje w domku brata jednego z nich we Francji, w głuszy, daleko od świata i od zasięgu telefonicznego.
Każde z przyjaciół jest inne, na wskroś współczesne, a mimo to odnajdywałam w każdym z nich to samo, co pamiętam ze swojej nastoletniej młodości. Czyżby świat w swej istocie zmienił się tak mało?

Główna bohaterka, Fio, zamknięta w sobie, zakompleksiona i poraniona dramatycznymi przeżyciami, stara się przełamać swoje lęki i obawy i stać się częścią grupy, a nie kołem zapasowym, jak sama siebie postrzega. Jej przyjaciele są inni, ale w głębi duszy i oni mają swoje problemy, którymi nie zawsze dzielą się z resztą: nieco snobistyczny Kostek, szpanujący (czy tak się jeszcze mówi?) ambitną lekturą (samo w sobie i to jest urzekające), pragnąca akceptacji Hanna, przebojowa Wenus i konformistyczny Robin. Czyżby młodzież aż tak mało zmieniła się od „moich czasów”?
Te wymarzone wakacje spajają ich przyjaźń, a otoczenie – natura i odcięcie od cywilizacji sprawiają, że młodzi ludzie znajdują się w całkiem innym dla nich świecie (ja jeszcze taki pamiętam). Autorka wyklucza bowiem z ich życia swoistą zmorę naszych czasów, choć i ich walor równocześnie i nieodłączny element – telefon i internet. Pozbycie się ciągłej potrzeby „bycia w kontakcie” buduje w nich całkiem inną perspektywę, a całości obrazu dopełnia tajemniczy gospodarz, brat Kostka, którego wraz z bohaterami staramy się „rozgryźć”. Może przez to wszystko tak bardzo bohaterowie Bijan kojarzą mi się z młodymi ludźmi z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych (trochę zmieniły się używki i może ich ilość).
Przyglądamy się tej na nowo budowanej relacji i idyllicznemu światowi z coraz bardziej dojmującym wrażeniem, że musi się stać coś, co ten raj rozbije.

Nie będę zdradzać fabuły, ale zdarzenia, które spadną na bohaterów, zwalają z nóg. Nic nie jest takie, jak się wydaje i nie wiadomo, komu można zaufać, a nade wszystko, co da się jeszcze zrobić.
Autorka pokazuje nam problemy wieczne, niezmienne. Inne są tylko sposoby wyrażania siebie. Każde nowe pokolenie wchodzi w dorosłość i chyba każde może się nią zachłysnąć. Masz plany, zamierzania, cel. Chcesz tylko jeszcze zatrzymać tę ostatnią chwilę przed przyszłością, może dać sobie moc na to dorosłe życie. Stajesz u progu życia i wiesz, że cały świat stoi przed tobą otworem.
A co, jeśli nie?
Jeśli zaufasz komuś, komu nie powinieneś?

„Muchomory w cukrze” to powieść nie tylko dla młodzieży. To też uniwersalna, dojrzała opowieść o tym, że na świecie czai się zło i trzeba zachować czujność. Aż trudno uwierzyć, że autorka nie przekroczyła jeszcze trzydziestki.
Marta Bijan ostrzega na początku powieści, że porusza w niej „trudne tematy”, które mogą negatywnie wpłynąć na część czytelników. W kontekście zakończenia – przestroga słuszna.
Muszę przyznać, że dawno żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, trudno o niej zapomnieć, jest niezwykle poruszająca i inspirująca. To był zdecydowanie dobrze spędzony czas.

(recenzja została opublikowana na moim blogu).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 249
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: